Kocie i psie osoby muszą gdzieś mieszkać - niestety nie wszystkim poszczęściło się w życiu. Od paru lat wspieram niewielkie i bardzo biedne kazuńskie przytulisko dla takich zwierzęcych osób w kryzysie bezdomności. Regularnie zbieram wśród znajomych pieniądze i dostarczam karmę - za każdym razem zapas na parę miesięcy. Niestety ostatnio okazało się, że zwierzęta pilnie muszą wynieść się z miejsca, w którym mieszkają, a jedyne miejsce, na jakie stać ich opiekunkę, jest ruderą bez podłóg, okien, prądu i wody. Postanowiłem zaangażować się w remont, czy raczej budowę tego nowego domu dla zwierząt. Zebrałem wspaniałą ekipę, która daje z siebie wszystko na budowie. Dzięki nim jest już podłoga, a dach przestał przeciekać. Na razie wykorzystujemy skromne środki uzbierane przez opiekunkę zwierząt oraz materiały budowlane z odzysku. Niestety niektóre rzeczy muszą być nowe, a koszty są na tyle duże, że tym razem zbiórka wśród znajomych nie wystarczy. Nasz zapał też na niewiele się zda, jeśli nie będziemy mieli z czego budować.

Minimalne wydatki na założenie elektryki w budynku - 940 zł

Szacowane wydatki na założenie instalacji hydraulicznej i sanitarnej (z budową szamba włącznie) - ok. 6000 zł

Do tego czeka nas m.in. ocieplenie ścian i dachu, wymiana okien i budowa instalacji CO. Wszystko razem przekracza znacznie kwotę, którą założyłem, ale od czegoś trzeba zacząć. Dziękuję za wszystkie datki i zachęcam do oglądania zdjęć zwierzęcych osób z przytuliska - są bardzo fotogeniczne. W przytulisku mieszka ok. 45 osób kocich i kilka osób psich - każdą z nich można oczywiście adoptować.