Witam,

Apelujemy o pomoc dla Justyny. Wspaniała żona i pełna życia mama trójki pociech. Zawsze uśmiechnięta i pełna optymizmu. Do tej pory wiodła życie tak jak każdy z Nas; dzieci, dom, praca i rodzina. Zawsze chętna i zaangażowana w pomoc innym, teraz to Ona znalazła się w potrzebie i potrzebuje Naszej pomocy.

W styczniu tego roku usłyszała diagnozę, która zatrzęsła całym jej dotychczasowym światem - Rak złośliwy piersi z przerzutami do węzłów chłonnych. Rozpoczęła się trudna, długa i wyczerpująca walka o zdrowie i życie. 5 miesięcy chemioterapii, następnie operacja radykalna masektomia i jak również rehabilitacja usprawniająca rękę po operacji. Niestety to nie wystarczyło i po otrzymaniu wyników hist-pat okazało się, że komórki nowotworowe nie zostały w pełni zniszczone i Justyna musiał przejść 3 tygodnie radioterapii. Ale to nie koniec, leczenie które obecnie kontynuuje będzie trwało przez najbliższe lata. Koszt leczenia i rehabilitacji przerósł możliwości Nasze, Justyny zarówno jak jej rodziny. Koszty są nierealne do osiągnięcia dla przeciętnego człowieka. Stąd też ta inicjatywa i serdeczna prośba o pomoc dla naszej Justyny.

To jest nasza wojownicza, wciąż się nie poddaje, bo ma dla kogo żyć i to jest jej motorem napędowym. Jak każda matka chce widzieć jak dorastają jej dzieci i wspólnie z mężem wychowywać i darzyć je miłością jak najlepiej tylko potrafi. Jest doskonale świadoma kosztów leczenia, ale pomimo tego nie podda się i będzie dalej walczyć.

Idą Swięta Bożego Narodzenia, wiec podarujmy Justynie choćby szansę na życie, szansę na walka, a jej dzieciom nadzieje, szansę na dzieciństwo z kochającą mamą

Dziękujemy z całego serca za każdą wpłatę!