Darek potrzebuje naszej pomocy - pomóżmy mu wrócić do domu i zdrowia!

Przyjaciele wołają na niego „Prosiak". Fotograf, operator kamery, podróżnik, wolontariusz, ratownik KPP i TC3. Czlowiek wielu pasji i ogromnego serca. Konkretny i dowcipny. Trudno go nie lubić, jeszcze trudniej nie szanować tego co robi.

Kiedy nie pracuje i ma czas, "Prosiak" ratuje ludzkie życia. Jeszcze niedawno jako ratownik pola walki zakładał opaski uciskowe na krwawiące kończyny ukraińskich żołnierzy i asystował w operacjach chirurgom polowym. Dziś Darek sam potrzebuje pomocy by odzyskać swoje życie.

Kilka tygodni temu w środku nocy doszło do pożaru w mieszkaniu Darka. Z poparzeniami ciała i układu oddechowego "Prosiak" trafił do szpitala, gdzie przez pierwszy tydzień, będąc w stanie śpiączki farmakologicznej, walczył o życie. Zmagał się nie tylko ze skutkami poparzeń, ale też z chorobą oparzeniową i odmą płucną. Jednak Darek to jednostka ulepiona z twardej gliny. Nie poddał się. Przeżył.

Po trzech tygodniach "Prosiak" w końcu opuścił szpital. Niestety, nie może wrócić do swego domu. Jego mieszkanie jest niemal doszczętnie spalone i wymaga gruntownego remontu. Dodatkowo czeka go długa i kosztowna rehabilitacja.

Na ten moment wiemy, że potrzebne będą środki na całkowite odremontowanie mieszkania Darka. Stolarka okienna jest do wymiany, powyginana przez ekstremalną temperaturę, tynki pokryte sądzą, podłoga zniszczona przez ogień.

Dodatkowo Darka czeka rehabilitacja Koszty leczenia są wysokie.

Nie pozwólmy Darkowi pozostać samemu z problemami. Udowodnijmy, ze karma wraca. Tak jak "Prosiak" niósł pomoc innym, tak teraz My pomożemy jemu. Zróbmy wszystko, żeby umożliwić mu powrót do domu i profesjonalną rehabilitację w Polsce.