W ten poniedziałek, 16.01, z samego rana moja kochana koteczka Rumka, która ma około 15 lat uległa nieszczęśliwemu wypadkowi. Została złapana za noge przez psa i doznała urazu w momencie gdy jednocześnie próbowała wskoczyć na szafkę. Zanim zdążyłam dobiec do psa, doszło do urazu. Inicjalnie Rumka nie stawała na tylnie nogi.

Wykonaliśmy RTG oraz USG, Rumka jest po konsultacji neurologicznej. Wyglada na to, że stanie na nogi, nie ma złamań ani poważnych urazów kręgosłupa, natomiast jej leczenie potrwa i będzie wymagało nakładów finansowych których obecnie nie posiadam, mimo, że na ostatnie kilka dni udało mi się te pieniądze pożyczyć.

Rumka wymaga obecnie codziennej hospitalizacji, kroplówek, leków przeciwbólowych, pomocy w oddawaniu moczu (nie jest w stanie sama go oddać jedynie ze względów bólowych ponieważ trudno jej się utrzymać w odpowiedniej pozycji).

Nie wiem jak długo bedziemu musiały kontynuować codzienne wizyty, obecnie stać mnie jedynie na tą jutrzejszą, ale oczywiście musze znaleść sposób na to by je kontynuować, gdyż nie możemy ich przerwać

Ruma potrzebuje ponownych badan krwi w przyszłym tygodniu, wizyty u ortopedy a być może również dalszej diagnostyki obrazowej lub rehabilitacji.

Rokowania są bardzo dobre, pani neurolog jest dobrej myśli a lekarze już widzą poprawę.

Rumeczka to kochana, przytulaśna i bardzo słodka dziewczyna.

Pomóżmy jej razem stanąć na łapki <3

Dokumentacje medyczną zamieszczam poniżej: