Witajcie !

W minioną noc (30.06/01.07) nad Szczecinem przeszła potężna ulewa, która wyrządziła tragiczne straty w domu rodzinnym mojego męża.

Zostały zalane wszystkie pomieszczenia w przyziemiu oraz garaże, którymi woda wlewała się do środka budynku. Przez cała noc trwała ciężka walka o to, aby woda z podwórka, która sięgała do poziomu ud nie wlewała się strumieniami do domu.

Dzięki pomocy wielu ludzi, zastosowaniu dwóch pomp, zaryglowaniu garażu i wejścia do domu ok. 150 workami z piaskiem udało się utrzymać stały poziom wody w domu, w którym poziom zniszczeń i tak był kolosalny.

Przez ponad 24h część zaangażowanych bez snu walczyła z żywiołem. Woda nadal wokół całego domu sięga do kolan. Straty są ogromne, liczone w setkach tysięcy.W cała akcję zaangażowanych było ok 20 osób: rodzina, znajomi i nieznajomi którzy dowiedzieli się o akcji z Facebooka oraz straż pożarna - potrzeba rąk do pracy była ogromna, aby uratować cokolwiek z dolnych pomieszczeń.

W domu mieszka rodzina, która liczy 10 osób (część dzieci wyprowadziła się z domu).

Kwota, która chcemy zebrać jest symbolicznym wkładem w to ile realnie trzeba będzie przeznaczyć na remont. Niezbędne jest osuszenie ścian, zbicie tynków, wymiana podłóg, ścian, osuszenia garażów, bramy wjazdowej, wymiana zalanego sprzętu AGD. Aktualnie w domu nie ma prądu i nie możliwe jest jego włącznie bez odprowadzenia wody i osuszenia. Jako rodzina włożyliśmy w ten dom kilkanaście lat ciężkiej pracy i wykonywania wielu samodzielnych remontów. Kto nas zna wie, że zawsze staramy się, aby ten dom był otwarty dla innych. Zawsze każdy mógł znaleźć w nim dla siebie schronienie.

Bardzo prosimy o pomoc - każda złotówka będzie dla nas wielkim prezentem. Bardzo boli gdy uczciwi ludzie tracą swój dobytek życia i nie mogą nic z tym zrobić.

Rodzina Szymańskich