Witam! Ponieważ pomysł zbiórki wyszedł od organizatora TALK, chciałbym za to serdecznie podziękować i skierować kilka słów do moich kolegów z boiska oraz każdego kto zdecyduje się wziąć udział w tej zbiórce:

Jeszcze niedawno grałem i rywalizowałem z Wami na parkietach toruńskich sal. Zaczynając na śmierdzącej i zagrzybiałej Sali na UMK Gagarina 😊,  przez salę Spożywczaka, Samochodówki, Straży Pożarnej przy Legionów i innych, aż do Areny Toruń. Mogliście też mnie zobaczyć na parkietach w Łodzi, Bydgoszczy, Chełmży, Iławy, Krakowa, czy Brodnicy. Oprócz tego na niezliczonych turniejach Streetballowych, z których jeden był rozgrywany na kostce brukowej (pozdro dla organizatorów tej makabry). Zawsze na boisku zostawiałem serce i litry wylanego potu.

Niestety w zeszłym roku musiałem przejść na przedwczesną sportową emeryturę, a treningi zastąpiłem żmudną i bolesną rehabilitacją. W listopadzie 2020 zdiagnozowano u mnie Stwardnienie Zanikowe Boczne (SLA). Odwieszone na kołku buty i strój sportowy zostały zastąpione przez walkę o przeżycie kolejnych dni. Przy obecnym stanie medycyny rywalizacji z tym przeciwnikiem, wojny z nim, nie da się wygrać. Ja jednak nie poddaję się, a każdy kolejny dzień jest dla mnie małą wygraną bitwą.

Dziękuję rodzinie, bliskim i innym dobrym ludziom, którzy już wsparli mnie duchowo i materialnie oraz tym, którzy zdecydują się wziąć udział w tej zbiórce. Pomoże mi ona kontynuować rehabilitację oraz umożliwi zakup sprzętu niezbędnego do codziennego funkcjonowania (podnośniki, kamera do komunikacji, oprogramowanie, rodzinę czeka również zakup samochodu, który będzie można dostosować do przewiezienia osoby niepełnosprawnej).

Wszystkim czytającym ten tekst życzę, aby zawsze na boisku mieli „dzień konia” i trafiali do kosza z każdej pozycji, nawet robiąc dwutakt do tyłu.

Dzięki!