wózek elektryczny, czyli nowa torpeda Duśki
wózek elektryczny, czyli nowa torpeda Duśki
Our users created 1 226 426 fundraisers and raised 1 348 740 634 zł
What will you fundraise for today?
Updates12
-
Kochani,
równiutki tydzień przed Świętami otrzymałam cudowny prezent - pełną kwotę na zbiórce !
Jestem przeszczęśliwa !!! 😍
To wszystko dzięki wspaniałym ludziom, takim jak WY 💙 dzięki mojej rodzinie z LuxForum 💙 dzięki najlepszemu zespołowi jakim jest LUXTORPEDA ! 💙
DZIĘKUJĘ to zdecydowanie za mało... 😘
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
"Jest taki moment, taki dzień
Kiedy ruszam w nieznane
Zostawiam przestrzeń, zostawiam czas" - to tekst piosenki mojego ulubionego zespołu LUXTORPEDA, który pomaga mi przetrwać trudny czas w moim życiu.
Jedni już znają moją historię, inni dopiero poznają - pokrótce, bo nie o tym ma być ta historia...
Urodziłam się 36 lat temu w małym mieście na Śląsku. Po 1,5 roku rodzice usłyszeli diagnozę - rdzeniowy zanik mięśni (SMA). Pomimo ciężkiej choroby nigdy nie narzekałam na swój los. Byłam pogodnym dzieckiem, szczęśliwą nastolatką, zwariowaną kobietą, która kończyła studia za studiami z niezłymi wynikami. Aż przyszedł ten czas, gdy poznałam mężczyznę swojego życia. Jeśli do tej pory sądziłam, że wiem, co to pełnia szczęścia, to byłam w dużym błędzie. Krystian sprawiał, że każdego dnia stawałam się silniejsza, szczęśliwsza, pełniejsza. Był moim powietrzem, dzięki któremu mogłam głębiej oddychać. Nie przeszkadzało mi to, że Krystek jest też niepełnosprawny i oboje potrzebujemy osób, by w miarę normalnie funkcjonować. Szybko podjęliśmy decyzję o mojej przeprowadzce do Wielkopolski. Zamieszkaliśmy razem, wzięliśmy ślub i cieszyliśmy się sobą każdego dnia, pomimo że los często rzucał nam kłody pod nogi. Historia zakończyłaby się pewnie happy endem, gdyby pół roku temu mój mąż nagle nie zmarł. Do dziś nie pogodziłam się z jego stratą, co poskutkowało ciężką depresją... W połowie marca straciłam pracę, dość poważnie zachorowałam. Jednak walczę - nie dla siebie, ale dla mojej mamy, teściowej, dziadków, brata, jego córeczek. To w nich mam ogromne wsparcie i pomoc za co jestem ogromnie wdzięczna.
Krótko przed śmiercią Krystiana mieliśmy spełnić jedno z naszych marzeń - kupić wózki elektryczne, by być bardziej niezależnymi, by móc we dwoje wychodzić na spacery. Niestety nie zdążyliśmy... Teraz plany musiałam zmodyfikować i zawalczyć sama o to marzenie.
Ktoś powie, że przecież można dostać dofinansowanie... Owszem, można. Jestem w trakcie składania wniosku. Jednakże możliwa kwota do zdobycia z PFRONu to max. 25 tys. O resztę muszę powalczyć sama, z Waszą pomocą 😉
Jedyną opcją na uzyskanie pozostałej kwoty (tak, cena powala, bo cały wózek wyjdzie mnie aż 52 tys) jest otworzenie zbiórki i to właśnie uczyniłam. Nie było łatwo podjąć taką decyzję, bo już nie raz się nasłuchałam od ludzi i byłam wyzywana od żebraczek, ale przecież wózek elektryczny to nie kaprys, tylko moje 4 nogi, które poniosą mnie w nieznane.
Często w moim życiu są takie chwile, gdy muszę pobyć sama, pooddychać świeżym powietrzem, dotlenić płuca, przewietrzyć mózg i zebrać myśli. To właśnie dzięki nowemu wózkowi będę mogła robić to wtedy, kiedy będę czuła taką potrzebę. SAMA, a nie z osobą obok. To moje nowe "nogi" dadzą mi możliwość pójścia na grób męża, kiedy będę miała na to ochotę, by z nim pobyć. SAMA, a nie z drugą osobą u boku.
Wózek to dla mnie nowe możliwości, wyzwania, to przede wszystkim większa swoboda.
Nie wiem czy osoby zdrowe zrozumieją jaki to komfort dla osoby niepełnosprawnej, więc jeśli jesteś w jakikolwiek sposób oburzony, czy niezadowolony z tej zbiórki - opuść to miejsce, poszukaj bardziej potrzebującej osoby. Jeśli jednak choć trochę chcesz mi pomóc, to pozostaw choć przysłowiowy grosz lub chociaż udostępnij link dalej 😊
I pamiętaj - dobro powraca! 💙
"Kiedy duch i serce jest silniejsze niż ciało
To ból wśród nieszczęść uczynił Cię skałą"
<Hymn, LUXTORPEDA>
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Trzymaj się ciepło, cudowna dziewczyno