Bardzo prosimy o pomoc w uratowaniu łapy Cezara, tylko operacja pozwoli mu żyć bez wiecznego bólu.

Bardzo dziękujemy za wszystkie wpłaty.

Fundacja Adopcje Kaukazów

Cezar to siedmiomiesięczny szczeniak owczarka kaukaskiego, który w życiu nie ma lekko.

U poprzedniego właściciela pod koniec sierpnia uległ bardzo poważnemu wypadkowi, spadł z drugiego piętra i miał połamane żebra i kość udową.           

To był cud ,że to małe psie dziecko to w ogóle przeżyło.

Został zoperowany i miało być wszystko dobrze, niestety jego pan nie dopilnował i nie wyciągnięto drutów Kirschnera.                                                           

W listopadzie Cezar zachorował na parwowirozę, był w bardzo ciężkim stanie, nie było wiadomo czy przeżyje i jego "pan" pomyślał aby poddać go eutanazji, na szczęście pewna pani doktor postanowiła mu pomóc i znalazła kontakt do naszej fundacji i w grudniu mały Cezar trafił pod naszą opiekę.

Ale na tym nie kończą się jego problemy, nie przybierał na wadze, był bardzo chudziutki kiedy do nas trafił, zrobiliśmy komplet badań, dostawał leki, probiotyki bo miał zapalenie pęcherza i masakrycznie rzadkie kupy.

Zauważyliśmy też, że Cezar bardzo utyka na tylną łapę (tę po złamaniu), po zrobieniu RTG okazało się, że w trakcie upadku doszło do uszkodzenia stożka wzrostu, przez co ta kość nie rośnie i jest krótsza od tej w zdrowej nodze.

Sprawę łapy konsultowaliśmy u wielu ortopedów i najczęściej słyszeliśmy, że nic się nie da zrobić i Cezar będzie kaleką. W końcu skonsultowaliśmy go u dr Novaka, który stwierdził, że za krótka kończyna to nie jest jedyny problem Cezara, gdyż ma nieprawidłowo zbyt nisko ułożoną rzepkę ze zmianami wytwórczymi z z tworzeniem osteofitów i spłyceniem bloczka rzepki prawego, ponadto należy wyciągnąć druty.

Oprócz tego trzeba ustawić kość pod odpowiednim kątem, gdyż Cezar ustawia ta nogę na zewnątrz i kość się skręca , w miejsce uszkodzonej rzepki trzeba wstawić implant, dzięki temu zniweluje się trochę różnica w długości kości. Tomograf wykazał, że aktualnie ta kość jest o 30% krótsza i, że mamy problem z rzepką.

Doktor wstępnie oszacował koszt operacji na kwotę 7.000- 8.000 zł, do tego trzeba doliczyć jeszcze koszt tomografu 1700 zł.

Do tej pory wydaliśmy już na jego leczenie, konsultacje, badania ok 4000 zł.  Dla nas to bardzo duża kwota, gdyż jesteśmy maleńką fundacją a mamy jeszcze inne psy w fundacji, które też coś jeść muszą.

Jeśli nie zoperujemy go to w przyszłości zaczną się poważne problemy ze stawami, zwyrodnienia, dysplazja czyli życie w bólu lub w najgorszym przypadku czeka go amputacja łapy.  Juz teraz Cezar ma problemy ze wstawaniem, zdarza mu się zapiszczeć z bólu.

Ten maluch tyle już w życiu przeszedł. Tak dzielnie walczył o życie. Pomóżmy mu proszę dojść do sprawności. Nie dajmy mu być kaleką!