W schronisku, gdzie jestem wolontariuszką, mamy pewną cichą bohaterkę. Amelka od 2 lata z radością, ale też ogromnym zacięciem i motywacją działa w Schronisku Canis. Nie ma drugiej osoby, która robi tak wiele, która motywuje nas wszystkich w chwilach zwątpienia, bez której dosłownie nie dalibyśmy rady (w kuluarach nazywamy ją Kierowniczką, ale csiii 🤫😜). Z okazji jej 16. urodzin, namówiliśmy ją do utworzenia zbiórki na pewne marzenie, które pomoże jej realizować pasje. Poprosiliśmy, żeby Amelka sama napisała o tym wszystkim.

Cześć! Jestem Amelka, 6 lipca skończyłam 16 lat. Za namową bliskich mi osób, przyjaciół i przede wszystkim innych wolontariuszy schroniska, w którym działam, zdecydowałam się na założenie zbiórki❤️

Działam zarówno dla zwierząt, jak i ludzi. Mam wiele marzeń, ale jednym z nich jest to, by wszystkie psiaki w schronisku Canis, w którym jestem wolontariuszką, znalazły domki. To nieosiągalne, zdaję sobie z tego sprawę, ale ten proces możemy razem przyśpieszyć i ulepszyć! Na co dzień zajmuję się social mediami schroniska, wraz z innymi wolontariuszkami piszemy opisy nowym psiakom, robimy im ogłoszenia, robię masę fotek adopciakom. Jednak przede wszystkim, dajemy im szansę na lepsze życie.

Od dwóch lat interesuję się fotografią, co możecie zaobserwować na moich social mediach "W Obiektywie As" oraz na profilach Schroniska Canis, gdzie zamieszczamy zdjęcia psiaków do adopcji wykonane przeze mnie. Działam starą lustrzanką (Canon 550d), która jest już na wykończeniu, i nie daje mi możliwości rozwoju. Na tyle, na ile mogę, staram się na nią zarobić, jeżdżąc na sesje do Warszawy czy też działając w moich okolicach (Ostrołęki). Niestety fakt tego, że nie jestem pełnoletnia, zabiera mi wiele możliwości w tym zarobienia aż 6 tysięcy na mój wymarzony aparat, jakim jest Canon R6. Do tego, mam w domu całkiem wiele przyjaciół, zaczynając od dwóch papug i kotki, kończąc na czterech psach i królikach. Trzeba przyznać, że utrzymanie takiej ekipy to nie lada wyzwane!

Zakup nowego aparatu pozwoliłby mi na poszerzenie swojego portfolio o filmowanie, fotografowanie na wystawach psów oraz różnego rodzaju zawodach sportowych czy też przygotowywanie fotoreportaży. No i najważniejsze na więcej jeszcze lepszych zdjęć psiaków ze schroniska — lepsze zdjęcia przyciągają zdecydowanie więcej ludzi, co potencjalnie zwiększa szanse na adopcję psiaków. Warto dodać, że aparat, którym działam obecnie, nie radzi sobie z trudnymi warunkami atmosferycznymi tzn. niskimi i bardzo wysokimi temperaturami, więc psiaki w zimę i gorące dni lata są skazane na zdjęcia słabej jakości telefonem (bateria w aparacie wytrzymuje wtedy zaledwie 3 minuty). 

Całość pieniędzy przeznaczę na zakup bezlusterkowca (aparatu), dołączę również dowód zakupu!🥹

Nie ma drugiej takiej osoby, wiele osób spośród nas przeżywało w międzyczasie kryzysy, musiało mieć przerwy w wolontariacie, traciło nadzieję. Amelka nigdy. Sama ma tyle zwierzaków, w międzyczasie zdawała do technikum weterynaryjnego, w którym właśnie skończyła pierwszy rok, dorabiała, wykonując sesje fotograficzne. Chcemy zrobić jej prezent, ale potrzebujemy do tego pomocy! Mamy nadzieję, że wspólnymi siłami damy radę.