Leczenie neuroboreliozy
Leczenie neuroboreliozy
Our users created 1 231 791 fundraisers and raised 1 364 963 436 zł
What will you fundraise for today?
Description
Mam 26lat i... "Jestem za młoda na takie objawy... Powinnam żyć pełnią życia i robić dzieci... Może dać mi łopatę i wykopię sobie grób...? Tam jest cmentarz... Pewnie dużo się stresuje... To przecież nerwica... Mam receptę na leki przeciwdepresyjne..idę do apteki..." Nie poddałam się i szukałam...i znalazłam... Cierpię od lat, wiecznie słysząc, że jestem hipochondryczką i zmyślam. Że histeryzuje, że panikuje. Że z kaleką nikt nie chce być. Że się użalam nad sobą. Od dziecka mieszkałam na wsi w lesie. Kleszcze były na porządku dziennym. Miałam ich wiele. Rodzice po prostu wyciągali, smarowali spirytusem i ot tyle. Nikt nie badał, nikt nie podawał antybiotyków. Niestety nie miałam typowego rumienia... Od dziecka miałam różnego rodzaju dolegliwości. Nie spałam. Bolały mnie stawy. Jako nastolatka miałam stany depresyjne, lęki, nadpobudliwość. Dziś mam ogromne bóle mięśni, stawów, sztywność kręgosłupa, drgawki, drętwienia, bóle głowy, mgłę umysłową, zawroty głowy, zdarza się że nie mogę chodzić, mam problemy ze wzrokiem... DIAGNOSTYKA: zaawansowana BORELIOZA Potrzebuję wsparcia na leki i wizyty lekarskie. Leczenie jest długotrwałe i bardzo kosztowne. A ja nie mogę normalnie funkcjonować, pracować i żyć... Chcę żyć pełnią życia! Cieszyć się! Spełniać! Pomóż mi proszę... Zobowiązuję się do przekazania niewykorzystanej zebranej kwoty innej potrzebującej osobie. Dziękuję.
Kiedy pół życia
mieszkasz w lesie...
Tytuł Twojego zdjęcia.
Co przedstawia?
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Trzymaj się i nie poddawaj. Będzie dobrze i nigdy nie jesteś sama!