18 lutego tego roku po 32 latach pracy w TVP zostalam zwolniona z firmy dyscyplinarnie. Z dnia na dzień, bez wypowiedzenia i jakiejkolwiek odprawy.

Robiłam w tej firmie prawie wszystko. Dawno, dawno temu pracowalam w "Wiadomościach", byłam tam szefową działu społecznego, wydawcą, potem reporterką i korespondentką zagraniczną. Relacjonowałam operację NATO w Kosowie, Potem po 11 września 2001 r byłam jedynym reporterem z Polski przygotowujacym relacje z lotniskowca (Carl Vinson) w czasie wykonywania przez niego misji bojowej na Morzu Arabskim.

byłam też korespondentką TVP na Białorusi podczas kryzysu ze Związkiem Polaków w 2005 r. W 2006 r stworzyłam projekt telewizji, ktora z Polski nadawałaby na Białoruś i w ten sposób dawała Białorusinom dostęp do wolnego słowa i wraz z nieliczna grupa wspolpracowników stworzylismy te telwizje i pozyskalismy na nią finansowanie MSZ. Od 2007 r. az do 12 lutego br. kierowałam telewizją Biełsat, która działając w ramach TVP rozrosła się z czasem w dużą dwujęzyczną (najpierw tylko język białoruski potem także rosyjski) cyfrową platformę multimedialną nadającą już nie tylko na Bialorus, ale odbieraną takze w innych krajach na Wschodzie. Kolejne wydarzenia - białoruska zdławiona rewolucja 2020 r a potem pełnoskalowa interwencja Rosji na Ukrainę wykazała jak bardzo mieliśmy rację tworząc Biełsat wiele lat wcześniej. Okazalo się ze widzami stacji są nie tylko Białorusini ale także Rosjanie i Ukraińcy. Nadajacy z Polski Biełsat stał się jedną z ważniejszych platform medialnych w regionie gnębionym przez dyktatorskie reżimy (Putina i zależy od niego reżim Łukaszenki) i zdestabilizowanym zaborczą wojną . W czasie, gdy reżim Putina używał mediów wprost jako broni, był narzędziem umożliwiającym ludziom w regionie dotarcie do prawdy. Był tworzony przez Białorusinów, a potem także Rosjan i Ukraińców dla ich współobywateli. Zapłacił za to wysoką cenę. 16 naszych kolegów i wspólpracowników przebywa w białoruskich wiezieniach, bo reżim Łukaszenki tak boi sie wolnego słowa.

Teraz staralismy sie rozwijąć dalej - pracując nad częscią rosyjska a także nad informacjami z Ukrainy.

Gdy dowiedziałam sie o drastycznym zmniejszeniu budżetu na projekt - protestowałam, uważam to za wielki, niepowetowany błąd. Stacja dopiero rozwiją ( z dużym sukcesem) swoją częśc rosyjskojezyczną i zatrzymanie rozwoju grozi zmarnowaniem dotycchczas wydanych poeniędzy. Nie jest też kosztowna, w porównaniu do innych mediów tego typu, takich jak amerykańskie Radio Swaboda i jego program telewizyjny, czy Deutsche Wolle - wręcz tania. W efekcie zostałam zwolniona. Gdy zwolnienie nie zamknęło mi ust zmieniono je na zwolnienie dyscyplinarne.

Nie jest to pierwsze zwolnienie w moim życiu: zmieniające się polityczne ekipy w TVP i wręcz już zwyczajowe 🥲 czystki już poprzednio mnie dotykały dwukrotnie. W 2002 r, wkrótce po tym, gdy robiłam relacje z lotniskowca w czasie działań wojennych, zwolniono mnie po raz pierwszy. Walczyłam o powrót i wróciłam po dwóch latach, bo uważam, ze Telewizja Publiczna jest dla obywateli a nie dla politycznych partii a czasem wręcz koterii. Po raz drugi zwolniono mnie w 2009 r., w wyniku kolejnychnprzetasowańnpolitycznych w TVP, ale wówczas po tygodniu zostałam przywrócona.

Nie mam zamiaru poddać sie i tym razem. Potrzebuję środków na prawników. Jesli uda się zebrac więcej pieniędzy niż potrzebna mi suma - postaram się wykorzystać pozostałą część na założenie bloga ( sprzęt) , w ktorym chcialabym opisywać rozmaite zagadnienia z zakresu szeroko pojetej polskiej polityki wschodniej i wydarzeń na wschodzie. Chciałabym tez cały czas móc nawet z zewnątrz, wspierać misję telewizji Biełsat, w którą głęboko wierzę.