Cześć! Mam na imię Krzysiek i jestem 20-letnim studentem.

Obecnie mam bardzo trudną sytuację finansową, pochodzę z ubogiej rodziny, dzięki pracom dorywczym i tymczasowym mogę się jakoś sam utrzymywać (wynajem mieszkania, opłaty, jedzenie itd).

Moich rodziców niestety nie stać na utrzymywanie mnie, moja mama nieco ponad rok temu kupiła mi używany samochód za 1700 zł, który niestety przez swój wiek i powypadkowość bardzo często się psuł, wydaliśmy już bardzo dużo na naprawę, aż w końcu zepsuł się doszczętnie.

Jestem obecnie jedyną osobą, która w mojej 4-osobowej rodzinie posiada prawo jazdy. Mój ojciec prawie 3 lata temu stracił prawo jazdy przez %. Mam niepełnosprawną siostrę, z którą często trzeba jeździć do lekarza i na różne badania.

Sam mieszkam w Katowicach, gdzie studiuję i podejmuję się dorywczych prac, aby móc się samemu utrzymać i nie prosić rodziców o pieniądze, ponieważ nie są oni w stanie w jakikolwiek sposób pomagać mi finansowo.

Moi rodzice wraz z siostrą mieszkają na wsi, która jest położona bardzo daleko od najbliższego sklepu (ok. 20 km), czy większego miasta, gdzie są lekarze i inne instytucje potrzebne m.in. mojej siostrze (ponad 50 km). Dodatkowo w okresie wakacji nie ma żadnego autobusu, więc mieszkańcy są zdani jedynie na transport samochodem.

Ponad miesiąc temu samochód o którym wspomniałem wcześniej zepsuł się na amen, w związku z czym zdecydowałem się założyć tu zrzutkę. Mam po prostu nadzieję, że znajdą się osoby, które zrozumieją moją ciężką sytuację i chęć pomocy rodzinie, bo to przede wszystkim przez wzgląd na nich chciałbym kupić 'nowy' samochód. Sam mieszkam w mieście, które jest bardzo dobrze skomunikowane, ale rodzina pozostawiona na wsi bez samochodu jest w pewnym sensie tam uwięziona, co jest dla mnie jako dziecka i brata bardzo trudne.

Będę niezmiernie wdzięczny za każdą wpłatę, nawet najmniejszą, za każdą złotówkę z góry serdecznie dziękuję!