Miał to być zwykły dzień, piękne rozpoczęcie weekendu - piątek, 7.06.2024. Stało się inaczej - ten dzień zamienił nasze życie w koszmar. Nasz rodzinny dom, który był nie tylko miejscem zamieszkania, ale przede wszystkim schronieniem pełnym wspomnień i miłości, uległ poważnemu pożarowi. Dom, który moi rodzice budowali wraz z dziadkami, stał się dla nas azylem, a teraz wymaga generalnego remontu, aby znów mógł stać się miejscem pełnym ciepła.

Jeden cud już się stał - nikt nie zginął i nie ucierpiał, mimo że w domu przebywało kilka osób. Teraz liczę na kolejny cud i wierzę, że wspólnymi siłami uda nam się uzbierać pieniądze na remont domu.

Przez całe życie staraliśmy się pomagać innym, nigdy nie prosząc o pomoc. Dziś już nie proszę, a błagam o wsparcie. Chcemy, aby nasi rodzice mieli spokojną i godną starość w domu, który jest pełen wspomnień i miłości.

Każda, nawet najmniejsza, wpłata przybliży nas do celu i pomoże nam odzyskać nasze miejsce na ziemi. Jesteśmy wdzięczni za każdą formę pomocy i wsparcia.

Z tego miejsca dziękuję wszystkim za każdy rodzaj pomocy, który otrzymujemy. Wasza dobroć i bezinteresownosć są dla nas nieocenione. 

Z góry dziękujemy za Waszą hojność oraz udostępnianie naszej zbiórki.