Pomóż mi ukończyć studia w czasie epidemii
Pomóż mi ukończyć studia w czasie epidemii
Our users created 1 231 361 fundraisers and raised 1 363 625 797 zł
What will you fundraise for today?
Description
Rzym, 19.02.2020
Przyjaciele,
Nazywam się Sophia Lilin Wu. Jestem Chinką, świecką studentką drugiego roku pierwszego cyklu teologii na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Jak wszyscy pewnie wiecie, od początku 2020 roku Chiny, a zwłaszcza Wuhan, cierpią na epidemię koronawirusa. Z powodu wysokiej zaraźliwości wirus ten wkrótce rozprzestrzenił się poza Wuhan na inne części Chin i na całym świecie.
Widząc takie cierpienie, które dzieje się każdego dnia, moje serce krwawi. Aby pomóc Chińczykom w walce z koronawirusem, szczególnie mojej rodzinie mieszkającej w prowincji Shandong, kupiłam prawie 700 masek i wysłałam je do Chin, zarówno do Shandong, jak i do Pekinu. Mój przyjaciel w Pekinie powiedział mi, że nawet lekarze i pielęgniarki w szpitalu nie mogą teraz znaleźć masek, nie wspominając już o pacjentach i innych ludziach. Dlatego starałam się im pomóc. Jak widać, bez maski nie można przejść bezpiecznie nawet kroku, nie narażając się na wysokie ryzyko zarażenia. Naukowcy odkryli, że koronawirus może przenosić się na ludzi ludzi drogą kropelkową w zaledwie dwie sekundy.
Chińczycy pilnie potrzebują wystarczającej ilości masek, aby mieć co najmniej podstawową ochronę. Jestem jedynym dzieckiem w mojej rodzinie. Od dzieciństwa do chwili obecnej zarówno mój ojciec, jak i matka starali się dać mi wszystko, czego potrzebuję, aby kształcić mnie w najlepszej szkole, aby zachęcić mnie do ukończenia najlepszego uniwersytetu w Chinach (Uniwersytet Pekiński) jako doktor filozofii, wesprzeć mnie w studiowaniu teologii katolickiej w Rzymie, mimo, że oni sami nie są chrześcijanami. Jednak prawdziwa i głęboka miłość polega na tym, że niezależnie od podjętej przeze mnie decyzji rodzice poparli mnie. Miłość powinna odpłacić miłości. Chcę więc zapewnić im najlepsze zaopatrzenie medyczne. Od 25 stycznia chińskiego Nowego Roku do 19 lutego 2020 roku prawie każdego dnia szukam masek lub wysyłam maski. Aż do dzisiaj, do Chin przybyło już siedemset masek. Niemniej jednak zwykła wysyłka nie może obecnie dotrzeć do Chin ze względu na wysokie ryzyko, tylko firma DHL może mi zapewnić udaną wysyłkę masek do Chin. Ale najtańsze i najmniejsze pudełko w DHL kosztuje 58 euro. Aby zagwarantować, że oni mają maski w Chinach, muszę dokonywać wielokrotnych wysyłek i tylko na wysyłkę w tym miesiącu wydałam prawie 500 euro. A ze względu na wysokie potrzeby cena masek wzrasta 2-3 razy. Na przykład, przed epidemią maska FFP2 kosztowała 5 euro, teraz trzeba zapłacić za nią 10 euro, a maski FFP3 kosztowały 7 euro, teraz należy zapłacić za nie od 15 do 20 euro. Ale zapewniają one ochronę tylko przez 8 godzin. Chociaż niektórzy znajomi pomagali mi z pewnymi datkami, po upływie miesiąca na moim koncie nie ma już pieniędzy. Pamiętam, że wieczorem, 17 lutego, pierwszego dnia drugiego semestru, apteka zadzwoniła do mnie, że znaleźli więcej masek FFP2. Jednak przy użyciu mojej karty bankowej mogę kupić tylko 29 masek, więc na tej karcie nie będzie wystarczającej ilości pieniędzy. Te pieniądze to fundusz na utrzymanie mojego życia i nauki w Rzymie, moja mama przekazała mi je we wrześniu ubiegłego roku. Zawsze myślała, że jeśli istnieje pilna potrzeba, na przykład, kiedy zachorowałem, potrzebuję kupić lek lub chcę wrócić do domu, mogę kupić bilety. Ale teraz wszystkie z nich zamieniły się w maski. W istocie, przed wybuchem epidemii, gdy miałam pilną potrzebę, mogłam poprosić rodziców o wsparcie. Jednak teraz Chiny stoją w miejscu. Nawet nie wiem, czy mój ojciec nadal ma pensję. Potem zdecydowałam, że tym razem to nie oni mnie wspomogą, ale to ja ich wesprę. Tak więc, przyjaciele, pomóżcie mi kontynuować życie i studiować w Rzymie. Zostało tylko półtora roku, zanim ukończę swój pierwszy cykl teologii na Uniwersytecie Gregoriańskim. Mam podstawowe stypendium, które może zapewnić mi nocleg i wyżywienie, dlatego proszę o waszą pomoc w tej niewielkiej części przez te siedem miesięcy (od teraz do września). Potrzebuję pieniędzy na skany i kserokopie, przygotowanie dokumentów do ubiegania się o nowe stypendium oraz na letnie bilety na powrót z Rzymu do Krakowa. Marzę o tym, aby po ukończeniu wszystkich studiów pracować i mieszkać w Polsce, więc latem już planowałam wrócić do Polski, aby uczyć się polskiego. Stypendium za naukę języka polskiego nie obejmuje jednak transportu.
Wiara w piękno ludzkich serc popycha mnie do napisania tego listu. Jak mówi piosenka, która była śpiewana podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2008 roku: ty i ja, z serca do serca, jesteśmy rodziną.
Dziękuję z głębi serca i wierzę, że Bóg odpłaci Wam za Waszą dobroć.
Lilin
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Jako Wspólnota potwierdzamy tożsamość i uczciwość młodej studentki Lilin, którą gościliśmy na spotkaniu formacyjnym kilka tygodni temu. Poprosiliśmy ją wtedy, by opowiedziała nam o swoim nawróceniu na katolicyzm.... piękna historia. Lilin to osoba niesamowicie wrażliwa, co wyczuć można czytając jej prośbę o wsparcie.