Kinga jest cudowną, radosną, wiecznie uśmiechniętą osóbką o żywym temperamencie. Zawsze wszędzie jej pełno. Taki żywy drobiażdżek, iskierka.

Od jakiegoś czasu zaczęła podupadać na zdrowiu. Diagnozy były różne, skupiające się początkowo bardziej na wątrobie i podejrzeniu zakrzepicy.

Wyjazd do Łodzi przyniósł konkretną diagnozę - czerwienica prawdziwa.

Czerwienica prawdziwa jest jednym z nowotworów krwi. Charakteryzuje się znacznie podwyższonym poziomem erytrocytów (krwinek czerwonych), hemoglobiny i hematokryt.

Gdy choroba postępuje, może doprowadzić do zwłóknienia szpiku, ciężkiej niedokrwistości, małopłytkowości oraz pojawiania się ognisk metaplazji szpikowej w śledzionie i wątrobie.

Potrafi nagle i niespodziewanie przerodzić się w ostrą białaczkę.

Kinga jest w trakcie chemioterapii. Leczenie idzie opornie, chemia nie działa, więc lekarze zwiększają jej dawki. Odbija się to na jej stanie zdrowia.

Bezustannie wymiotuje, drobinki jedzenia które próbuje zjeść żołądek odrzuca. Słabnie, a musi być przecież silna, aby pokonać chorobę.

Kwota zbiórki jest niska, zbieramy przede wszystkim na Nutridrinki (konkretne, te, które przepisał jej lekarz, na naturalne środki które wzmocnią jej organizm, oraz na dojazdy do Łodzi.

Jako samotna matka wychowująca nastolatkę nie jest w stanie już wyrobić finansowo.

Kinga jest nam bardzo bliską i ważną osobą, nie zostawiamy swoich. Pomożemy jej przejść przez najgorsze i wspomożemy w walce o całkowite wyzdrowienie.

Dziękujemy za Wasze wsparcie i pomoc