Bądźcie zdrowi!

To powitanie znane nie tylko mieszkańcom Kalantari, ale też wszystkim, którzy poznali początek historii rubinowowłosej dziewczyny. Aleo, bo o niej mowa, to nie tylko imię głównej bohaterki, ale też seria książek fantasy, nad którą pracuję od prawie 10 lat. Jako autor jestem dumny, że mogłem podzielić się tym wszystkimi z Wami. Z moimi czytelnikami. Obecnymi i mam nadzieję przyszłymi. Niestety przez nie do końca sprzyjające wydarzenia, które miały miejsce ostatnio, nie mogłem kontynuować tej przygody.

Wierzę i jestem o tym głęboko przekonany, że Aleo zasługuje, aby przedstawić jej historię do końca, dlatego też zwracam się z serdeczną prośbą o pomoc. Połączmy siły, aby wydać kolejne książki z tej serii. Każdy talar…, znaczy się złotówka, jest na wagę złota ;) Do opublikowania pozostało jeszcze siedem tomów. Tak, to wiele, ale z Waszą pomocą może się to udać. Najhojniejsi darczyńcy mogą liczyć nie tylko na pomyślność podczas najbliższego święta Merehmeg (Dnia bez Nocy), ale też książki z autografem. Nad innymi atrakcjami jeszcze pomyślę :)

Więcej informacji o projekcie na oficjalnej stronie: facebook.com/aleoseriapowiesci oraz na Instagramowym koncie @aleoseriapowiesci. Serdecznie zapraszam! A o samych książkach możecie poszperać na lubimyczytac.pl

P.S. Wielkie podziękowania dla Schody Tadeusz Poddasze za rekwizyty i wszystkich, którzy we mnie wierzą.