Na operację barku dla mojej mamy Lilii Pawłowskiej
Na operację barku dla mojej mamy Lilii Pawłowskiej
Our users created 1 243 900 fundraisers and raised 1 395 562 127 zł
What will you fundraise for today?
Updates2
-
Rozpoczynamy rehabilitację :) .
W ciągu 6 miesięcy powinno nastąpić usprawnienie, może szybciej, w zależności od postępów.
Ręka na razie boli i nie daje spać w nocy. Spanie nadal odbywa się w ortezie.
Antybiotyk odstawiony po 23 dniach. Wyniki badań: crp, morfologia, żelazo itd. wróciły do normy :) .
Pręty zostały usunięte w czwartek, po 5 tygodniach i 2 dniach.
Rehabilitacja NFZ na oddziale dziennym wyznaczona na lipiec.
Zaczynamy usprawnianie :)
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
W środę 06.11.24, nasza 75-letnia mama Lilia Pawłowska przewróciła się i upadła na wysoki krawężnik. Nie była w stanie się podnieść. Karetka zabrała ją do najbliższego szpitala na SOR. Tam po 6h czekania na korytarzu, RTG barku. Otrzymała diagnozę: złamanie barku bez przemieszczenia. „Skoro bez przemieszczenia to nie operujemy” powiedział lekarz z SOR. Z ust lekarza padły słowa „gdyby było z przemieszczeniem trzeba by operować bez względu na wszystko”.
Następnego dnia wizyta u ortopedy, RTG pod innym kątem i diagnoza złamanie kości ramiennej w 3 miejscach z przemieszczeniem. Wskazania do operacji zamkniętej lub otwartej ze stabilizacją wewnętrzną. Otrzymaliśmy od razu skierowanie na cito, na oddział chirurgii urazowo-ortopedyczny, na operację, którą należy wykonać w ciągu 14 dni. Następnie wizyta u lekarza rodzinnego i kolejne skierowanie na cito na operacje. Niestety żaden szpital nas nie przyjął. Dwa szpitale nie chciały podjąć się operacji z uwagi na wiek „po 70-tce się nie operuje”, „chce pani umrzeć na rękę?”, „ci co chcieli tak operacji już żywi ze szpitala nie wyszli”, „to nie jest operacja ratująca życie, noga to tak, jest niezbędna, ale ręka?”, to słowa lekarza z oddziału szpitalnego. Miano też wątpliwości by operacja udała się, coś pomogła, proponowano endoprotezę za rok.
Trzy inne szpitale mają wstrzymane operacje do końca roku i też nas odesłali gdzie indziej. Prawie tydzień jeżdżenia po szpitalach, wydzwaniania na oddziały, sory, do lekarzy i proszenia o obejrzenie badań, konsultacje i wydanie opinii a termin na operacje to tylko 14 dni.
Operacji podjął się jedynie lekarz z Rehasportu.
Operacja na cito w terminie 6 dni od wypadku, zlecenie badań, zakupu ortezy, pokazanie ćwiczeń, które wykonywać by nie doszło do przykurczów i jakich ruchów ręką absolutnie nie wykonywać aby nie doszło do przemieszczeń.
Koszt operacji wyceniony na 12280zł + 1710zł rehabilitacja (10zabiegów) + 180zł orteza.
Obyło się bez operacji otwartej, wykonano operację zamkniętą i wstawiono 5 drutów przytrzymujących kość we właściwej pozycji do zrostu. Czas zrostu 6 tyg. Wyznaczenie wizyt kontrolnych na 21.11.24, 30.11.24 + rehabilitacja z fizjoterapeutą.
Do tego zakup leków, badań: 400 zł.
Rehabilitacja zajmie co najmniej z 6miesięcy. Mama jest na emeryturze, przepracowała 54 lata, do dziś bardzo aktywna na co dzień.
Dlatego prosimy Was o wsparcie finansowe w łącznej kwocie 14 500zł, na pokrycie kosztów leczenia: operacji, rehabilitacji, ortezy, badań i leków aby mogła wrócić do sprawności.
Każda, nawet najdrobniejsza wpłata się przyda.
Prosimy również o udostępnienie naszej zbiórki w mediach społecznościowych.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Szybkiego powrotu do zdrowia!