Na leki,rehabilitację, wizyty lekarskie
Na leki,rehabilitację, wizyty lekarskie
Our users created 1 232 010 fundraisers and raised 1 365 883 165 zł
What will you fundraise for today?
Description
Nie jest mi łatwo prosić o pomoc. Wolałabym sama zaspokajać wszystkie potrzeby mojego dziecka, ale nie posiadam takich możliwości. Nie mam już nikogo, kogo mogłabym poprosić o wsparcie. Dlatego znalazłam się tutaj…
Jestem mamą najcudowniejszego chłopca na świecie. Mimo że przyszedł na świat o czasie, od początku musi się zmagać z wieloma problemami zdrowotnymi. Na samą myśl boli mnie serce, że lista diagnoz jest tak długa: zespół zaburzeń oddychania, obniżone napięcie mięśniowe, hipotrofia, zamartwica urodzeniowa średniego stopnia.
W chwili obecnej Nataniel dostał diagnozę Autyzm dziecięcy.Cały czas synek musi być pod stałą opieką wielu specjalistów: neurologa, alergologa, neurologopedy, gastrologa, psychologa,psychiatry którzy monitorują jego rozwój. Wczesne wspomaganie dla niego to za mało wymaga licznych terapii które muszę sama opłacać , chciałam bym również zacząć elektrostymulację jamy ustnej lecz koszty są zbyt duże . Przez zamartwicę wymaga fizjoterapii na którą mnie nie stać.
Robię wszystko, co mogę, aby zapewnić mojemu dziecku jak najlepsze życie. W tej walce trwam jednak sama…
Nataniel wymaga rehabilitacji neurologopedy oraz wizyt u psychiatry zajęć sensorycznych. Również Natus nie mówi nie je samodzielnie ma wywiórczość pokarmowa je tylko zmiksowane produkty o kolorze czerwonym również nie mówi . Nie stać mnie aby kupić pampersy , leki, opłacić rachunki ....
Ja również zmagam się z problemami zdrowotnymi na tyle poważnie mam chory kręgosłup że muszę poddać się operacji zamontowania śrub stabilizujących mój kręgosłup ponieważ jest na tyle źle że leki rehabilitacja już nie pomagają a ja zaczęłam utykać na nogę .
Wychowuje synka samotnie nie posiadam rodziny wszyscy zmarli ojciec dziecka się nim nie interesuje od urodzenia na odebraną władzę rodzicielską nie płaci alimentów . Nie mogę siedzieć bezczynnie i czekać. Każdego dnia zakładam rękawice i boksuję się z życiem, aby dać mojemu synkowi szansę na lepsze jutro. Ta walka staje się już zbyt ciężka dla jednej osoby... Proszę Was o pomoc!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.