W dniu wczorajszym podjęliśmy niezwykle trudną decyzję o eutanazji Filipka. Jego ogranizm stał się lekooporny,nie można było zbić gorączki, został uszkodzony mózg. Stan był krytyczny

Chciałabym podziękować wszystkim darczyńcom którzy zaangażowali się w zbiórkę.

Dziękuję także Fundacji Fabryka Dobrych działań za wsparcie i opłacenie faktur.

Szczególnie podziękowania dla Marty która była ogromnym wsparciem dla mnie podczas walki o Filipka. Zrobilismy wszysko co było można zeby ratować jego życie.

Filip został wyrzucony z samochodu, po długiej tułaczce znalazł osobę, która się nim zainteresowała. To kilkuletni bardzo radosny piesek który chce żyć !

Tydzień temu przedszedl zabieg kastracji, po tygodniu zaczal bardzo złe się czuć.. rozpoznano anginę , po kilku antybiotykach nadal nie było poprawy, stan psa pogorszył się do tego stopnia ze nie mógł samodzielnie oddychać, dostał paraliżu całego ciała...

Diagnoza okazała się mylna , TO TĘŻEC.

Dotychczas poniosłam duże koszta leczenia antybiotykoterapii, badań, kroplówek, dojazdów do lecznicy ..

Dzis w nocy pies trafił do Kliniki Psa i Kota doktora Niedzielskiego we Wrocławiu.

Stan jest ciężki a leczenie bardzo drogie, sama doba w szpitalu kosztuje 350zł, chcemy walczyć o psiaka mimo wszystko, minimalny czas pobytu w klinice to 4 dni, każdy liczony 350 dodatkowo badania, leki , wczorajsze opatrzenie z powodu wizyty nocnej liczone jest 200%

Błagamy o pomoc w ratowaniu zycia Filipka..