Witam, zbieram aby pomóc znajomej rodzinie, sprawa jest pilna, ponieważ są zagrożeni eksmisją.

Uboga rodzina, przyjechała do Polski wiele lat temu, przez większość czasu życia w Polsce mieszkali na wiosce i tam żyli z pracy na gospodarstwie. Parę lat temu przeprowadzili się do miasta aby uzyskać obywatelstwo. W tym czasie ojciec rodziny Mihai przeżył 2 zawały i wszczepiono mu rozrusznik serca. Leki, które musi brać kosztują ponad 700 zł.

Jego żona Eleonora ma problemy z kręgosłupem - nie może na dłużej przysiąść, zawsze stoi lub klęczy i nie może ciężej pracować. Na początku grudnia skończyła im się ważność dokumentów pobytu, nowe dzięki pomocy ambasadora odebrali na początku lutego (na to złożyła się przerwa świąteczna, kwarantanny przy przejeździe przez granicę, oraz koszt wyjazdu po odbiór dokumentów)

Matka wraz z synem podejmują różne prace dorywcze m.in. sprzątania, cięcia drewna dla starszych ludzi, sprzatania, ale co miesiąc większość kosztów pochłaniają recepty i media. W tej chwili szukają jakiejś normalnej pracy ale obecne leki już się kończą a trzeba zachować ciągłość ich przyjmowania, w dodatku najemca zażądał spłaty długu oraz zaległości w rachunkach, przy czym połowę muszą zapłacić odrazu.

Rodzina jest chętna do pracy, sporo pomogli także i mi, dlatego nie chciałbym aby zostali sami w potrzebie bez dachu nad głową.

Bardzo proszę o pomoc.

Pozdrawiam.

Dokumenty w załączeniu, w tym umowa o wynajem.