Witam. Postanowiłam założyć Zrzutkę dla Pani Basi- schorowanej, biednej i samotnej emerytki.

„Miłość jest ślepa” a „za błędy się płaci”…jej błędem było Małżeństwo z alkoholikiem, wiara w to że się zmieni… dziś na szczęście nie są razem ale smutne wspomnienia tego związku i dług który spłaca za męża pozostał… Odchodząc od M. nie wiedziała że długi które są jego, są tak samo jej, brak rozdzielności majątkowej, ucieczka przed wierzycielami M.za granicę sprawiły że Ona została obarczona spłatą długu bo takie jest prawo. Od 4 lat komornik zabiera jej sporą część emerytury, Pani Basia zmaga się z różnymi schorzeniami / chorobami które uniemożliwiają jej poruszanie się a co za tym idzie podjęcie jakiejkolwiek pracy… ( Choroby to: przewlekła cukrzyca, kamica nerkowa, nadciśnienie tętnicze, endoprotezy w obu kolanach, zwyrodnienie kręgosłupa lędźwiowego )

Poznałam ją trzy lata temu podczas Szlachetnej Paczki...została zgłoszona jako osoba potrzebująca pomocy, udało się jej znaleźć Darczyńcę i choć w minimalnym stopniu pomóc tej przemiłej Kobiecie. Od tego czasu mam z nią kontakt, odwiedzam, dzwonie ale chcę zrobić dla niej coś więcej…chcę aby mogła spokojnie żyć, chcę z Waszą pomocą spłacić dług który został jej do spłaty ok.7200 zł a jak uda się uzbierać coś więcej to chciałabym aby Pani Basia kupiła sobie coś ładnego do ubrania, coś do domu…

Po potraceniu komorniczym otrzymuje 1025 zł emerytury i za to musi żyć.

40 zł tv kablowa ( jej okno na świat )

30 zł telefon

150 zł czynsz

150 zł leki

50 zł gaz

150 zł prąd

Zostaje 570 zł z czego odkłada/wydaje na węgiel w sezonie grzewczym…

Na jedzenie, środki higieny osobistej i czystości ma 300 zł w miesiącu… Co to jest w dzisiejszych czasach, przy dzisiejszych cenach…

Proszę Was o pomoc, każda, nawet drobna wpłata się liczy… dla kogoś może będzie to nie wiele a dla Pani Basi może to zmienić tak wiele.