Pomoc uwięzionemu synowi
Pomoc uwięzionemu synowi
Our users created 1 233 920 fundraisers and raised 1 372 008 098 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
https://vod.tvp.pl/informacje-i-publicystyka,205/magazyn-sledczy-anity-gargas-odcinki,275024/odcinek-249,S01E249,377946
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Jestem mamą Przemka, dwudziestodwuletniego kierowcy, który od grudnia zeszłego roku przebywa w białoruskim areszcie. Razem ze swoim zmiennikiem i ojcem jednocześnie odbywali kolejny rutynowy kurs ciężarówką na zlecenie pracodawcy. Na oblodzonej drodze, w trudnych warunkach pogodowych przy prędkości 13 km/h chcieli ominąć wypadek drogowy, który napotkali na swojej drodze, zachowując przy tym oczywiście wszelkie zasady ostrożności. W tym momencie z dużą prędkością wjechało w nich auto prowadzone przez niedoświadczoną, młodą kobietę ( prawo jazdy od 3 miesięcy). Na miejscu zginęły dwie osoby ze wspomnianego auta. Syn został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy i tu zaczyna się nasza podwójna tragedia. Spisano zeznania świadków, również naocznych jadących za nimi, wykonano ekspertyzy, odczyty tachografu i wszelkie potrzebne zabiegi. Panom kazano zaczekać na wyniki. Przebywali w ciężarówce cztery dni. W tym czasie pracodawca skontaktował się z polską konsul na Białorusi, która poleciła im wracać do Polski, gdyż z jej informacji wynika, że nie ma konieczności dalszego tam pozostania. Sama zorganizowała im podróż do granicy. Niestety w Brześciu okazało się, że syn jako kierowca i uczestnik wypadku nie może opuścić kraju, a do tego jest oskarżony próbę ucieczki. Dziś jesteśmy po licznych rozprawach w sądzie białoruskim, w wyniku których winna spowodowania wypadku zmieniła status na poszkodowaną (pomimo licznych zeznań i faktów obciążających ją), a mój syn pomimo twardych dowodów, ze świadka zdarzenia stał się sprawcą wypadku. Najgorszy jest fakt, że Przemek obecnie odsiaduje karę 6 lat więzienia za "nieumyślne spowodowanie wypadku i próbę ucieczki z Białorusi". Przez niechęć sądu Białorusi i błąd pani konsul mój syn stał się przestępcą. Ona sama następnego dnia została wydalona z Białorusi za nakłanianie do przestępstwa. Przez osiem miesięcy wyczerpaliśmy wszelkie oszczędności na obsługę prawną po obu stronach, polskiej i białoruskiej. Po co więc nam Wasze pieniądze? Po pierwsze musimy pokryć koszty wskazane przez poszkodowaną, a naszym zdaniem winną wypadkowi, gdyż jest to warunkiem zakończenia lawiny kosztownych spraw sądowych. Po drugie: chcemy dopełnić wszelkich warunków starania się o ekstradycje do Polski, takich jak: pokrycie kosztów ekspertyz, których było kilka, a ich koszty nie są nam jeszcze znane, opłacenie wszelkich żądań "poszkodowanej", opłacenie zadośćuczynienia dla matki ofiar wypadku. Nie wiemy z jakimi kosztami przyjdzie nam się zmierzyć, ale wszelkie sumy przekraczają nasz budżet.
Ja matka, widząc moje dziecko blade, z zapadniętymi oczami, z gorączką, wypowiadające z trudem słowa: "mamo, trzymam się tylko dzięki temu, że wiem, że jestem niewinny" proszę Was o pomoc. Z rozdartym sercem błagam Was o pomoc w wydostaniu mojego dziecka z sideł bezprawia!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Nie znam cię chłopaku, ale mocno trzymam kciuki za Ciebie
Bądź silny, nie poddawaj się, rodzice na pewno cię wyciągną z więzienia 💙
Dziękuję bardzo za wsparcie, niech dobro wróci!
Twoje miejsce jest w Polsce
Dziękuję bardzo za okazane wsparcie.
Wierzę w to że uda się odzyskać Państwu syna. Jestem z wami!
Skontaktujcie się z Ministrem Tchórzewskim z Siedlec, ma biuro poselskie przy Więzieniu. Ma kontakty na pewno na wschodzie... może coś jego brat podpowie który prowadzi wielką firmę transportową.
Proponuję poinformować sprawę dla reportera, rzecznika rządu i innych polityków z naszego regionu. Jest ich sporo, jest i Pani senator... powodzenia!
Może petycja do Prezydenta pomoże?
Trzeba próbować wszystkich możliwości...