id: 7arft2

Grosik dla Grosika cz.2

Grosik dla Grosika cz.2

Our users created 1 226 284 fundraisers and raised 1 348 394 560 zł

What will you fundraise for today?

Description

16 października 2021


Grosik znowu prosi o pomoc :( Opracowany został plan działania, jedynie moje tymczasowe bezrobocie komplikuje sprawę. Ostatnie koszty, dwa razy USG (120 zł), badania krwi (160 zł), stałe leki (Pronefa - ok 60 zł, Neoplasmoxan - 200 zł, BioProtekt - 60 zł, Multilac - 20 zł) + koszty wizyt i antybiotyków wyczerpują moje oszczędności. Zalegam jeszcze z opłatą za badanie kał i odrobaczanie, ale moja doktorka jest cierpliwa ;) Ponownie organizuję drobny bazarek na pokrycie kosztów tego, co przede mną. Ale o tym niżej.


Link do bazarku: https://www.facebook.com/groups/695169621195340


Więc cóż to za plan? ;) Zacznijmy od początku...

Mija prawie rok od diagnozy. Co słychać u Grosika? Guz ma się niestety całkiem dobrze, a leczenie przynosiło bardzo krótkotrwałe efekty. Największym problemem okazały się cysty tworzące się wokół guza. Teranecron nie przynosi już żadnych efektów, po nim zawsze była seria antybiotyków, podczas której cysty się zmniejszały, ale nawracały w kilka dni po zakończeniu kuracji. Ciągła antybiotykoterapia doprowadziła do permanentnej biegunki na którą nie działały żadne leki, a która trwa do dziś (choć jest odrobinę lepiej). Dodatkowo poprzez problemy jelitowe powstały problemy z trzustką oraz wzrósł poziom mocznika :/ Musimy "naprawić" jelita więc należy na jakiś czas zapomnieć o antybiotykach. Stale jest podawany probiotyk i symbiotyk.

Zalecono konsultację z chirurgiem.

Chirurg po zrobieniu usg postanowił, jak to fachowo okreslił zrobic biopsję cyst, a nie fachowo - nakłuł i wycisnął płyn. Po tym oczywiście antybiotyk, ale rezultat okazał się zaskakujący. Prawie dwa miesiące w miarę komfortowego życia dla Grosia. Postanowiono więc wykonać zabieg pod narkozą polegajacy na nacięciu szyi, wyczyszczeniu cyst, przypaleniu pozostałości i zostawieniu centymetrowej rany, która sama ma się zabliźnić i miejscowy antybiotyk. Podobno metoda średniowieczna, ale skuteczna :) Koszt zabiegu to około 500 zł i liczę, że może komuś wpadnie w oko coś z mojego bazarku i wspomoże mnie w realizacji tego planu :) Ma to zapewnić Grosikowi spokój na dłuższy czas.

Nie proszę o darowizny, a jedynie o zajrzenie na moj bazarek, może coś wpadnie w oko :) Po jego zakończeniu wpłaty będą na zrzutce, łatwiej chyba dla wszystkich w ten sposób :)


https://www.facebook.com/groups/695169621195340


Dziękuję serdecznie za zeszłoroczne zaangażowanie :*


There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
Find out more

Donations 18

 
Anna Anna
110 zł
 
Małgorzata Leszczyńska
105 zł
 
Basia
100 zł
 
Grażyna Lech
78 zł
 
wioleta kołodziejczyk
67 zł
 
Krzysztof Napiórkowski
65 zł
 
Kamila Rakowska
50 zł
 
Patrycja
50 zł
 
45 zł
 
Ewa W
40 zł
See more

Comments 1

 
2500 characters