Dafi to suczka, która ma już swoje lata – nie odbiera jej to jednak cudownej energii.

Dafi to też suczka, która przeszła swoje piekło w pseudohodowli, wykorzystywana przez właścicieli do rozmnażania. Po pseudohodowli trafiła do innej właścicielki, a przez tę właścicielkę – do mnie i mojego partnera.

Dzisiaj dostaliśmy okropną diagnozę – przepuklina pachwinowa i nowotwór gruczołu mlekowego (wykryty na szczęście we wczesnej fazie). Dafi jest wyjątkowo energiczna, nie okazuje oznak, jakby zaraz miało jej nie być na tym świecie. Zostaliśmy jednak uświadomieni - energia Dafi nic nie zmienia i jej życie jest bardzo zagrożone. Dafi wymaga dwóch operacji – przeprowadzonych najlepiej na raz, by nie podawać więcej narkozy i zrobionych jak najszybciej, by uniknąć przerzutów nowotworu.

Nie jesteśmy niestety w stanie sami pokryć jednorazowego kosztu obu operacji, epidemia nie jest dla nas najlepszym ekonomicznie czasem, dlatego zdecydowaliśmy się poprosić o pomoc.

Szansa na przetrwanie jest, ale bez operacji Dafi może zniknąć z naszego życia z dnia na dzień – a bardzo nie chcemy, żeby zniknęła. Kochamy ją ponad wszystko. Prosimy o pomoc, by nasz piesek mógł jak najszybciej cieszyć się zdrowiem i żebyśmy mogli otaczać ją miłością jeszcze przez długi czas.

Jeśli po operacji zostaną jakiekolwiek fundusze ze zbiórki całość zostanie przekazana na Psierociniec w Zbiersku.