Cześć! Zapewne wielu z Was dopadło w ostatnim czasie jakieś choróbsko, mamy teraz niezłą plagę wirusów. Męczący kaszel – coś strasznego. Ale... teraz wyobraź sobie, że nie możesz kaszlnąć, a wszystkie złe rzeczy zalegają w Twoim drzewie oskrzelowym. W tej perspektywie kaszel to marzenie. Marzenie Leny.

Lena choruje na SMA2, czyli rdzeniowy zanik mięśni, który w skrócie polega na postępującym słabnięciu i zanikaniu mięśni szkieletowych, w tym mięśni oddechowych. Mimo trudności nie daje się pokonać chorobie. Jest człowiekiem pełnym pasji, marzeń, oddycha pełną piersią… niestety tylko metaforycznie. W rzeczywistości oddech staje się coraz trudniejszy. Ostatnie infekcje dały jej mocno w kość, a każda kolejna staje się ogromnym zagrożeniem. Dlatego potrzebujemy koflatora.

Asystor kaszlu to nowoczesne urządzenie medyczne, które służy do nieinwazyjnego oczyszczania drzewa oskrzelowego z wydzielin u osób z nieefektywnym odruchem kaszlowym oraz z osłabionymi mięśniami oddechowymi. W ten sposób nie dochodzi do zalegań i niewydolności dróg oddechowych. Niestety jak się domyślacie jest to kosztowne, dlatego prosimy Was o pomoc.

Zdecydowanie łatwiej jest pomagać niż prosić o pomoc, jednak bez wsparcia innych nie jesteśmy w stanie sami zakupić tak drogiego urządzenia, które z czasem może uratować jej życie i być niezbędne w spokojnym funkcjonowaniu.

Wierzymy w dobro i obiecujemy uczciwie wykorzystać każdą otrzymaną złotówkę!

Pozdrawiam wraz z Leną

Zuza :)