W niedziele 24 Listopada 2024 r około godziny 13 , nad jeziorem Hańcza wylądował śmigłowiec LPR , tym razem po naszego najstarszego nurka na Hańczy Andrzeja "Marchewę" Markiewicza .

Andrzej wynurzył się wraz ze Sławkiem po nurkowaniu na „ Króla i łódkę” 45 m , całe nurkowanie przebiegło zgodnie z planem i nic nie zapowiadało tego co się za chwile wydarzyło.

Po zdjęciu sprzętu i skafandra Andrzej upadł i już nie dał rady stać , lewa strona ciała  odmówiła posłuszeństwa, Sławek od razu wykonał telefon na 112 i zanim dopłynął do pierwszego parkingu śmigłowiec już czekał . Po kilkunastu minutach Andrzej znalazł się w szpitalu .

Diagnoza : Udar krwotoczny , paraliż lewej strony ciała.

Stan Andrzeja  jest stabilny, pamięta wszystko , mówi , czasem żartuje , ale niestety nie rusza lewą ręką i lewą nogą. Około 10 grudnia, jak tylko cofnie się krwiak , planowany jest wypis i konieczna będzie rehabilitacja.

Zwracamy się z prośbą do wszystkich nurków i nie nurków o pomoc w zebraniu  pieniędzy na rehabilitację w specjalistycznym ośrodku rehabilitacyjnym .

Prosimy pomóżcie Andrzejowi stanąć na nogi. Andrzej swoja blaszanką , a potem "pływadłem" woził nas na drugi brzeg Hańczy i pokazywał nowe miejsca nurkowe. Przy dobrej rehabilitacji mimo jego 76 lat jest szansa , że jeszcze z nami zanurkuje.

Pamiętajcie liczy się każda pomoc.