Podczas wczorajszego wolontariatu (04.12.2021r.) w schronisku wydarzyła się straszna rzecz - Marcelek nie był w stanie się podnieść. Nie wiadomo jak długo tam leżał bez jedzenia... Cały we własnych odchodach... Nie tracąc czasu zabraliśmy go  do kliniki na badania. Stan bardzo ciężki, ale lekarz weterynarii wyraźnie powiedział że nie nadaje się do uśpienia!!! Dlatego na weekend zostaje u nas  w domu. Niestety w tygodniu pracujemy, a Marcel potrzebuje kogoś kto mógłby go doglądać. 

Udało się znaleźć dom tymczasowy, jednak koszty wynoszą 650 zł miesięcznie plus karma. Będzie miał tam najlepszą opiekę 24/7. 

Oprócz pobytu potrzebujemy opłacić leczenie Marcelka - musi mieć zrobione prześwietlenie kręgosłupa, trzeba sprawdzić nerki, kał oraz podawać mu kroplówki. 

Będziemy bardzo wdzięczni za każdą złotówkę. Oprócz pieniędzy można przekazać Marcelkowi puszki z mokrą karmą, oraz podkłady. 

Aktualności:

05.12.2021: Marcelek sam wstaje i zaczął jeść gotowane mięsko. Pilnujemy, aby nie dostał zbyt dużej ilości która by mogła spowodować skręt żołądka. Pojechał również na kolejną kroplówkę.