Ratujemy je, by żyły
Ratujemy je, by żyły
Our users created 1 226 309 fundraisers and raised 1 348 434 527 zł
What will you fundraise for today?
Description
Jaką wartość ma życie zwykłych wiejskich mruczków?
Jaka jest cena za zdrowie, bezpieczeństwo, dom?
Dla nas są BEZCENNE, bo nikt z ludzi nie potrafi stworzyć niczego tak pięknego i doskonałego, jakim jest każde z nich!
A mimo to większość z nich nie ma nawet ułamka szansy na to, by dożyć dorosłości, a później żyć kolejne lata w spokoju i dobrostanie.
Nadal mnożą się w sposób niekontrolowany, a w wielu wiejskich gospodarstwach znaczą mniej niż nic.
Pewnie nikt nie robi takich statystyk, ale skala cierpienia kocich bezdomniaków jest ogromna, a przeżywalność kolejnych miotów jest minimalna.
Mają szansę te, w których ktoś dostrzegł żyjące, czujące, cierpiące istoty i pochylił się nad ich niedolą.
Od wielu lat drużyna zwierzolubnych pasjonatów skupionych wokół Gabinetu Weterynaryjnego BoliŁapka w Garbatce Letnisko walczy o zwierzaki, którym zabrakło ludzkiego wsparcia.
Aktualnie mamy na stanie 3 kociaki, przyjęte z trzech różnych miejsc i robimy wszystko, by ogarnąć je weterynaryjnie, a także znaleźć im bezpieczne i godne domy.
Stuart, Hesio i Elly zmagają się ze skutkami zaniedbań - są w trakcie serii odrobaczeń, bo mają licznych pasażerów na gapę (giardia, kokcydia i inne cuda), w pakiecie są też szczepienia, chipowanie, testy fiv/felv i kastracja najstarszego z tej brygady - Hesia.
W kolejce po pomoc czeka też rodzina Hesia bytująca na opuszczonej posesji - dwie dorosłe koteczki są pilnej kastracji, a młodzież (rodzeństwo Hesia) do rozpoznania, co trzeba będzie u nich ogarnąć. To dzikusy, więc działania pomocowe będą tym trudniejsze.
Gdy zdołamy uporać się z tą ekipą, zaraz pojawi się kolejna, bo skala bezdomności poraża :(
Zrzutkę ustawiamy na kwotę 2500, bo sami wiecie, jakie są koszty weterynaryjne.
Jeśli pojawi się jakikolwiek naddatek, puścimy go w następne kocie i psie biedy.
Będziemy Wam ogromnie wdzięczni za wsparcie, bo jest nam bardzo ciężko - nie mamy zaplecza fundacyjnego czy stowarzyszeniowego - jesteśmy prywatnymi osobami, które działają z własnych środków i na bardzo trudnym terenie.
Kto nas zna, ten wie, z czym przychodzi się nam mierzyć dla dobra bezdomniaków...
EDIT:
Do obróbki weterynaryjnej doszły dwie maleńkie panienki porzucone pod Stokrotką w Garbatce:
Stejsi (10tyg)
I Macza (7 tyg)
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.