Jakub Zaremba znany bardziej pod pseudonimem artystycznym Q-Bass czy DeeJay Q zawsze miał ambitny cel - żyć 100 lat oraz dawać ludziom radość przez muzykę.

Lata spędzone na scenie w trudnych warunkach (wszyscy muzycy doskonale wiedzą o co chodzi) odcisnęły piętno na jego zdrowiu co zaowocowało "chorobą zawodową" która często dotyka osoby prowadzące intensywny styl życia w branży rozrywkowej.

Obecnie dochodzi do siebie w hotelu (w szpitalach jak nie masz COVID to nie chcą nikogo trzymać) po operacji laparotomii z zeszyciem wrzodu odźwiernika i drenażem, po ostrym wrzodzie żołądka z przedziurawieniem i rozlanym zapaleniem otrzewnej i perforacji przewodu pokarmowego.

Kuba z uwagi na obecny stan zdrowia oraz sam środek drugiej fali pandemii jest obecnie pozbawiony jakiejkolwiek możliwości zarobienia pieniędzy a ostatnie oszczędności topnieją z każdym dniem. Przez lata przekazywał Wam swoją pozytywną energię za pomocą swoich utworów oraz występów na żywo w klubach całej Polski. Nigdy nie prosił nikogo o pomoc jednak teraz jej potrzebuje. Pomóżmy mu przeżyć te kilka zimowych miesięcy potrzebnych na powrót do zdrowia aby mógł wrócić do codziennej pracy oraz na scenę.

Pieniądze są potrzebne przede wszystkim na opłacenie hotelu, leki i jedzenie.

Krótka Historia Kuby

Na początku XXI wieku (czyli w czasach bez youtuba, FB, mp3 i powszechnego dostępu do Internetu) był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci Polskiej sceny muzycznej. Nie było wtedy osoby która nie znała by tekstów "Ręce do góry niech walą się mury. Cała sala zap...:" czy klubu w którym nie grano by "Nocnej Jazdy". Pierwsze single wydane wspólnie z DJ Brushem odniosły ogólnopolski sukces i stały się dziś klasykami polskiej muzyki dance. Na jednym z koncertów poznał swoją przyszłą żonę Monicę z którą następnie stworzył projekt Q-BASS & MP Project. Owocem tego małżeństwa było między innymi kilkanaście singli które osiągały najwyższe miejsca na listach przebojów. Kilka lat temu po śmierci żony Q-Bass zniknął z rynku muzycznego ale nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Pomóżmy Kubie żyć sto lat i dajmy mu możliwość stworzenia kolejnych hitów które będą żyły wiecznie!