Cześć. Tu Karolina z Marcinem. Nadszedł moment, który próbowaliśmy przeciągnąć jak się da. Długo się nie dało. Brak ludzi w chacie, turystów, wiąże się z całkowitym brakiem dochodu. Znacie to na pewno. Wy też nie macie lekko w dobie epidemii, kwarantanny i natłoku sprzecznych informacji dobiegających z telewizji, internetu i radia. Do tego dochodzą wszystkie teorie spiskowe i bach. Sieczka w mózgu. Nas też to wszystko dotknęło. Zamrożenie sektora turystycznego wiąże się z przywróceniem na terenach Bieszczadów klimatu sprzed 30-50 lat. Pięknie ale bieda.

To co zawsze, według nas i wielu z Was, było plusem, czyli dwoje nas w Chacie; jest dziś pewnym utrudnieniem. Dwie osoby, to podwójne wydatki. W dodatku mamy dwa psy i kota.

Zwracamy się do Was o pomoc. Potrzebujemy Waszego wsparcia żebyśmy mogli na Was tu, w tej chacie poczekać.

Każda forma pomocy będzie dla nas wsparciem i za każdą złotówkę będziemy Wam wdzięczni. Jednakże nie nadwyrężajcie swoich budżetów, w końcu chcielibyśmy się jeszcze z Wami spotkać w tym roku ;)