Zbieram na wizytę dwóch kotek-Białki i Flory u okulisty. Obie kotki wymagają PILNEGO ratowania wzroku. Liczy się czas! Białka jest starszą koteczką która do tej pory rodziła 2-3 razy do roku! Po roku łapanek wreszcie udało się ją odłowić za sterylizację,jednak widok jaki ujrzałam po jej złapaniu złamał mi serce.. Kotka ma prawdopodobnie poinfekcyjnie zmienione oczy, jest bardzo prawdopodobne,że grozi jej utrata wzroku.

Flora został odłowiona razem z maluchem. Początkowo miała być wypuszczona w miejsce bytowania po zabiegu,jednak stan jej oczu również na to nie pozwala. Ma starą,pourazową bliznę na jednym oku,na drugim prawdopodobnie widoczny tylny szew soczewki oznaczający początek zaćmy.. Jednak nie jestem lekarzem. Dlatego pilnie potrzebuję skonsultować obie kotki z lekarzem specjalistą. W Szczecińskim Centrum Weterynaryjnym pracuje znakomita okulistka Dr. Jaworska. Jednak ceny szczecińskich klinik powalają. Za samo "otwarcie drzwi " trzeba mieć na start co najmniej 300 zł na jednego kota plus ceny kropel,leków,zabiegów. Sam koszt jednorazowego dojazdu do Szczecina to 100 zł.

Bez Waszej pomocy nie dam rady udźwignąć leczenia finansowo, a kotom grozi utrata wzroku.. Proszę, ratujcie je razem ze mną...