I jakby to ująć? No jestem Patryk, w ogóle superchłopak, właśnie zdałem do siódmej klasy. W minionym roku szkolnym podjąłem studia interdyscyplinarne na KUL – Kurs Formacji Biblijnej, dzielny jestem, to znaczy w lipcu 2023 przeszedłem już drugą operację. No co ja mogę, nie było łatwo. Ale co tam, jakoś ogarnąłem:) Poza lekcjami w szkole i rehabilitacją trzy razy w tygodniu (dwa razy fizjo i raz hydroterapia) interesuję się tysiącem rzeczy. Rozpoznaję bez pudła i to z daleka tiry po dźwięku silnika albo rozrusznika albo po ułożeniu klamki w drzwiach, znam wszystkie marki autobusów jeżdżących po Lublinie, w zasadzie potrafię też bezbłędnie powiedzieć jakiej marki autobus ma jaki numer boczny. W ogóle to jeżdżę sobie samodzielnie tymi autobusami po Lublinie, zająłem fajne miejsca w dwóch konkursach biblijnych i jednym recytatorskim. Czytuję w międzyczasie Żywoty Świętych Pańskich ojca Prokopa kapucyna z 1882 roku (wiecie w ogóle że jest święty Kwadrat?:), coraz lepiej trzaskam w szachy, no i jestem – nie przymierzając - mistrzuniem w Splendor:) - najulubieńszą moją planszówkę ever:)

No jak chyba dało się już zauważyć – nudy nie ma:)

Za to zupełnie niepostrzeżenie wyrosłem z wózka i ortez, a bez jednego i drugiego to nie bardzo mam jak robić te wszystkie rzeczy. Problemem jest cena. Mój nowy wózek kosztuje 15.700 złotych, ortezy 5500. Dla naszej rodziny jest to problem nie lada. Super że moja siostra (ona i jej SUPER klasa 4a) w porozumieniu z Dyrekcją Szkoły Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej w Lublinie zorganizowała szereg kiermaszy i udało się uzbierać prawie 3.000 złotych. Jednak nawet z finansowaniem NFZ i MOPR niestety jeszcze brakuje 4.000 złotych. Pomyślałem, że może ktoś będzie mi chciał pomóc, dlatego poprosiłem rodziców o założenie tej zrzutki.

Za wszelką pomoc dziękuję serdecznie

Patryk Krajewski