Bardzo potrzebujemy wsparcia na leczenie malej koteczki o imieniu Lili. Lili razem z jej z siostrą i mamą znalazłam podczas wyjazdu do pracy w Niemczech w październiku 2019 roku. Pilnie szukałam kogoś, kto może mi pomóc z 3 kotami zarobaczonymi, karmionymi co parę dni w kiepskich warunkach. Kotki przygarnęła wspaniała osoba - polka mieszkająca w Hamburgu. Wcześniej kotki trafiły do jednej z fundacji z Niemiec w okolicach miasta Gustrow. Niestety fundacja nie chciała pomóc długofalowo - tzn - do znalezienia dla kotków nowych domów stałych. W fundacji koty bardzo chorowały. Po tym jak koleżanka z domu tymczasowego wzięła kotki do siebie okazało się, że bura kicia Lili - ma najprawdopodobniej FIP, poza tym korona wirus oraz herpes. Kotka na skutek złego leczenia w fundacji - z które dom tymczasowy musiał zapłacić STRACIŁA WZROK! JESTEŚMY zrozpaczone. Lili ma obecnie ok 7 miesięcy, nie widzi, poza tym ma wspaniały charakter - daje ze sobą zrobić wszystko u weterynarza, kocha się bawić. Diagnostyka, specjalna dieta, suplementy oraz zastrzyki immunologiczne kosztują w Hamburgu 60 euro tygodniowo. To ogromny wydatek. Mama Lili została już wyadoptowana i ma wspaniały dom. Siostra Lili czeka na nowy dom ale jest zdrowa, jedynie Lili potrzebuje pomocy. Nie chcemy zrezygnować z pomocy dla niej, Lili ma wspaniały charakter i może przeżyć jeszcze wiele lat dzięki odpowiedniemu leczeniu.