Sergiej choruje od 2021roku na nowotwór złośliwy- Embryonal rhabdomyosarcoma- guz przestrzeni przygardlowej.

Ostatnie badania obrazowe pokazały nam, że guz nadal rośnie. A organizm mojego dziecka jest już chemioodporny. Jest to już kolejna wznowa. Dla mojego dziecka nie ma już ratunku. Lekarze z poznańskiego szpitala po kilku konsultacjach zadecydowali o zaprzestaniu leczenia. Mamy szansę wrócić do domu, żeby ostatnie chwile Sergiej spędził z rodziną . Niestety opieka zdrowotna na Ukrainie wygląda inaczej niż w Polsce i za wszystko trzeba tam płacić. Ja jako samotna matka nie miałam możliwości podjąć żadnej pracy, ponieważ musiałam opiekować się dzieckiem. Dodatkowo mój syn będzie potrzebował silnych środków przeciwbolowych co też kosztuje, a ja niestety nie jestem w stanie sama mu tego zapewnić. Dlatego z całego serca w ostatnich chwilach proszę o wsparcie finansowe dla mojego jedynego synka Segieja.