Kiara wróciła do Kocilandii po dwoch latach od adopcji. Kiedy pojechała do nowego domku, miała ok. 7 miesięcy i była wesołą, rezolutną, zdrową kotką (pierwsze zdjęcie)

Po dwóch latach sms : muszę ją oddać. Ok dla ex-podopiecznych Kocilandii zawsze jest dla nich miejsce.

Kiedy ją przywieżli i wyszła z transporterka myślałam, że zemdleję. Skóra i kości, brudne, zmierzwione futerko, słaniała się na nogach. Na wizycie u weterynarza usłyszałam :"pani Alu,ona jest w stanie agonalnym"(drugie zdjęcie). Nie można było pobrać krwi na badania, bo żyły były zapadnięte i była zupelnie odwodniona. Przez tydzień woziłam ją na kroplówki i zastrzyki, aż wreszcie udało się pobrać krew na diagnostykę. Nie jest dobrze. Trzustka i wątroba poza normą, ogromny stan zapalny, straszna anemia, w pyszczku zgliszcza. Kochani, proszę was o pomoc w uratowaniu życia i zdrowia Kiary. Leczenie będzie długie. Trzeba zbić stan zapalny, poprawić lekami i dietą weterynaryjną parametry trzystkowe i wątrobowe, a jak bądzie w stanie znieżć narkozę, konieczna jest sanacja pyszczka.Trzeba też powtarzać morfologię, żeby mieć parametry stanu zapalnego, króry ją zabijał.

Każdy grosik to dla nas ogromna pomoc !