Zosi chyba nie muszę już nikomu przedstawiać, więc przejdę wprost do konkretów.

Mama Zosi dzielnie walczy na swoich zbiórkach o pieniądze na leki, na wizyty u lekarzy, na badania...

Pomogliśmy zrobić zapas leków, pieniądze na badania i kolejne wizyty u lekarzy także są już odłożone.

Ptaszki mi jednak ćwierknęły, że Zosia też zaczęła dość szybko rosnąć, przez co część ubrań robi się najzwyczajniej w świecie za mała. W kuchni pękła rura, cieknie syfon, no takie zwykłe pozornie rzeczy, które są wpisane w naszą codzienność.

Na takie rzeczy nie trzeba majątku, ale kogoś, kto co miesiąc musi odliczać złotówki na jedzenie, leki, czynsz i inne potrzeby, takie wydatki po prostu przerażają.

Wiem, że ta dzielna kobietka podbiera pieniądze na takie niespodzianki życiowe z puli na WŁASNE leki.

Zbliżają się urodziny Mamy Zosi, zbliża się też Dzień Dziecka.

Chcę zrobić im małą niespodziankę i podrzucić trochę grosza na kilka ciuszków, na wymianę rury i tego syfonu, a także zostawić kilka dodatkowych groszy także dla niej samej.

Pieniądze w całości zostaną przekazane z tej zbiórki prosto na zbiórkę Zosi z informacją dla Justyny w jakim celu je zebraliśmy. Dopilnuję, by zostały spożytkowane zgodnie z przeznaczeniem :)

Jak zwykle - JA nie chcę jednak, by te wpłaty były 'jałmużną'.

Proponuję jak zwykle fair deal - wpłacając dostajesz ode mnie pakiet materiałów, o którym więcej piszę więcej na swoim fp.

Interested?