Witam.
Zbieramy na ,,nasz nowy dom,, . :) :)
To znaczy na dokończenie remontu mieszkania, który rozpoczął się ok.2 lata temu. Od tego czasu mieszkam z 5cio letnim synkiem w warunkach, w których nie powinien mieszkać nikt. To jest ciągle plac budowy. Ciągłe niebezpieczeństwo dla dziecka, kurz i pył wywołujący alergie skórne i oddechowe. Bóg zesłał mi drugie błogosławieństwo i obecnie jestem w 3cim miesiącu ciazy. Nie wyobrażam sobie, że w takich warunkach będzie przebywał noworodek. :( dlatego bardzo proszę o pomoc... mamy coraz mniej czasu, by przygotować ciepły, czysty i przyjazny dom dla moich dzieci. Dzieci mają tylko mnie, a ja nie mam nikogo... nie mamy rodziny, ani nikogo kto mógłby nam pomóc. Po odejściu od ex partnera, sytuacja mnie przerosła. Porzuciwszy ówczesne swoje życie, wybralam drogę w nieznane, dla lepszego życia dla mojego syna. Życia w spokoju, bez awantur i przemocy. Obecnie nasza sytuacja jest bardzo trudna. Zarówno finansowo jak i duchowo potrzebne jest wsparcie.
Głównie potrzebna jest pomoc zwiazana z remontem by zmienić nasze warunki mieszkaniowe, zanim na świat przyjdzie maleństwo. Wszystkim dobrym ludziom z góry bardzo dziękuję za każdy grosz w imieniu moich dzieci.