Zwracam się z prośbą o pomoc naszemu znajomemu Bogdanowi. pewnie wielu z Was zna Bogusia poniżej prezentuje krótką historię.

Całe życie byłem kierowcą zawodowym. Ta praca była dla mnie prawdziwą pasją i sposobem na życie. 

W maju 2021 r. zobaczyłem niewinne wyglądające zranienie na stopie, do którego po pewnym czasie wdało się zakażenie. Bakteria zaatakowała organizm osłabiony po niedawno przebytym COVID -19 .

Leczenie ambulatoryjne u chirurga nie przynosiło dobrych rezultatów. Ból dokuczał mi cały czas, ale nie dawałem się. Codziennie przybierał na sile, aż w święta Bożego Narodzenia 2021 r. stał się już nie do wytrzymania.

31 grudnia 2021 roku moje życie drastycznie zmieniło swój bieg. Zakażenie było tak duże, że niezbędna była amputacja stopy. Byłem przerażony i modliłem się, abym miał siłę przetrwać ten koszmar .

Kiedy myślałem że już najgorsze jest za mną przyszedł kolejny cios. Okazało

się, że naciek zapalny szerzył się nadal, niszcząc skórę i mięśnia lewego podudzia. Lekarze musieli amputować nogę na wysokości kości udowej.

Trudno było mi się z tym pogodzić. Przez amputację musiałem całkowicie zmienić swoje dotychczasowe życie.

Powrót ze szpitala do domu był dla mnie zderzeniem z rzeczywistością - dotarło do mnie, że będzie trudniej niż myślałem.

Wiedziałem, że nie mogę się załamać i wierzyłem że dam sobie ze wszystkim radę.

Chciałbym wrócić do życia zawodowego oraz do wszystkich aktywności, które przywrócą mi radosny uśmiech. Zakup protezy daje mi na to nadzieję.

Konieczna będzie również rehabilitacja, która pozwoli mi na nowo nauczyć się chodzić.

Wiem, że proteza nie zastąpi mi nogi, ale umożliwi powrót do pracy i odzyskanie pełnej samodzielności. Niestety jest ona bardzo kosztowna.

Właśnie dlatego zwracam się z prośbą do Was o wsparcie. Bardzo chcę znów żyć pełnią życia.

Wierzę, że któregoś dnia , tak jak kiedyś o własnych siłach, bez wspomagania się kulami, będę mógł pójść wszędzie tam gdzie chcę.

Potrzebuję Waszego wsparcia, proszę pomóżcie mi .

Bogdan