Witaj na mojej zrzutce !

Nie wiem kompletnie od czego mam zacząć, ale najlepiej będzie jak zacznę od początku. Mam na imię Julia, jestem mamą dwójki dzieci, jesteśmy szczęśliwą rodziną,

nigdy niczego nam nie brakowało, narzeczony prowadził firmę targową, odziedziczył również małą działkę na ogródkach działkowych, więc postanowiliśmy wybudować tam domek 35m², żeby nie wydawać kupy kasy na wynajem mieszkania. Zaoszczędziliśmy trochę i chcieliśmy po malutku zacząć budowę naszych 4 ścian. Jednak wtedy pojawił się on - dobrze każdemu znany wirus COVID -19. Ja bylam wtedy na macierzyńskim, a narzeczony musiał zawiesić firmę. Musieliśmy się jakoś utrzymać, żyliśmy z oszczędności które mieliśmy przeznaczone na nasz domek i moich świadczeń. Firma w której pracowałam splajtowala, więc nawet nie miałam gdzie wrócić gdy narzeczony miał postoj w swojej pracy. W lutym jego firma została zawieszona i do lipca nie mógł znaleźć żadnej pracy. Było na prawdę ciezko, los wystawił nas na ciężką próbę , ale daliśmy rade. Narzeczony znalazł dobrze płatną pracę i zaczęliśmy ponownie oszczędzać, jednak nie jest to takie proste tymbardziej wynajmując mieszkanie... Dlatego rozwiązaliśmy umowę i zamieszkaliśmy chwilowo u rodziców mojego przyszłego męża, ale nie na długo.Ja znalazłam również prace ale nie ukrywajmy, za najniższą krajową.. Wzięliśmy kredyt i zaczęliśmy działać. Wzięliśmy fachowca żeby jak najszybciej zamieszkać u siebie jednak on nas "wykiwał". Wziął praktycznie 90 % pieniędzy a zrobił może z 50% tego co miał. Rozwiązał umowę, poszliśmy z tym do prawnika, ale ten uświadomił nas że to będzie jak walka z cieniem. Bo skoro on jest niewypłacalny to tylko zapłacimy za rozprawy i adowakatow. Tak więc narzeczony postanowił że sam wykończy dom. Na ten moment mamy już cały dach, w środku cały film jest już wygipsowany, jednak musimy jeszcze wylać posadzkę, by móc kłaść płytki. Góra jest surowa, jednak z tym wszystkim idziemy coraz bardziej do przodu, z miesiąca na miesiąc jest coraz lepiej, ale dobija nas myśl elewacji. Styropianu itp. na ten moment jest to ogromny koszt... Dlatego proszę was o pomoc!  Każda złotówka się liczy.

Dziękuję za każdą wpłatę , to na prawdę wiele dla nas znaczy. A nasz nowy dom to klucz do nowego i lepszego życia. ❤️