Uwaga! Uwaga!

Drodzy znajomi, znajomi i nieznajomi!

Drodzy hojni ludzie:)

Pierwszy raz w życiu proszę Was o pomoc, ale nie dla siebie, ale dla mojego starego PRZYJACIELA, Myrona Musiyovskiego.

Ma prawie 80 lat. To samotny, ale optymistyczny człowiek. To esteta, intelektualna, niezwykle miła i szczera osoba.

Pomimo trudnych okoliczności prowadzi aktywny tryb życia, bardzo kocha swoją pracę-pracę przewodnika. W końcu jest zakochany w perle architektury europejskiej - miasto Lwów, bardzo kocha ludzi.

Ale jest jedna rzecz,, ale "...

I to nie kwarantanna, jak można by pomyśleć.

Rzecz w tym, że niedawno odbył złożoną kosztowną operację ortopedyczną - wymiana stawu kuli (uda), noga robiła się krótsza, ograniczała ruchy i powodowało to ból nie do zniesienia.

Ten problem trwał lata... a wymiana była zdecydowanie potrzebna.

Pomimo tego, że Lwów jest słynnym centrum turystycznym, kulturalna stolica Ukrainy, Myron, jako przewodnik wycieczek miał oczekiwania i powód, by zapłacić za usługi medyczne z własnych środków. Niestety pandemia covid-19 kwarantanna wprowadziła niespodziewane zmiany. Lwów pozbył się turystów, a mój przyjaciel przewodnik - zarobki.

Aby zrobić operację, musiał pożyczyć pieniądze, a to prawie 100 tysięcy UAH! Jego emerytura jest bardzo niska, tylko częściowo pokrywa dług. Wciąż musi zwrócić 47 tys. UAH czyli około 7 tys PLN. I to w obecnej sytuacji stało się nie do zrealizowania dla Mirona Musiyovskiego, który nie odważył się poprosić o pomoc. Więc ja, jako jego stary przyjaciel, wziąłem inicjatywę w swoje ręce.

Wpłaty mogą być różne w zależności od możliwości każdego z Was.

Czasami jedna niepijąca kawa może znacznie pomóc dobremu człowiekowi.

Będę bardzo wdzięczny za każdy Wasz wkład finansowy.

Może to właśnie Ciebie, Myron Musiyovski oprowadzi po średniowiecznej części Przepięknego Lwowa 😊 Jak skończy się Pandemia.

Dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzą na mój apel z góry.

Z wyrazami Szacunku

Kamil Jaczewski