id: 8xz7kr

DIAGNOZA CHŁONNIAK KOSCI KREGOSŁUPA

DIAGNOZA CHŁONNIAK KOSCI KREGOSŁUPA

Our users created 1 160 290 fundraisers and raised 1 204 783 613 zł

What will you fundraise for today?

Updates1

  • Witam wszystkich jeszcze trochę brakuje mi do zabiegu. ❤ Wiadomo ze Rak to nie wyrok.Tylko u mnie to genetyka. Tata umarł i wujek na to. Ale musze walczyć dla dzieci. I rodziny. Wiadomo ze dorosłemu ciężko jest nazbierać. Bo zawsze każdemu muwie dzieci są najważniejsze. ALE GROSZ DO GROSZA I SIE NA ZBIERA. 😉 NAJWIEKSZY DLA CZLOWIEKA JEST BOL ŻE CZLOWIEK MUSI SIE PROSIC. JEZELI KTOS TEGO NIE DOSWIADCZYL TO NIKOMU TEGO NIE ŻYCZĘ. ❤❤ DLATEGO SZANUJCIE ZDROWIE. POZDRAWIM

    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
There are no updates yet.

There are no updates yet.

Description

W życie matki wpisany jest strach. O dobro, zdrowie i przyszłość dziecka. Niestety, to nie mija z biegiem lat. To tylko nieco się zmienia. 

Wiadomość o chłoniaku była dla nas szokiem. Na pierwszy rzut oka, Adam dla wszystkich był okazem zdrowia. To ostatnia osoba, którą ktokolwiek podejrzewałby o chorobę. Szczególnie tak groźną, siejącą ogromne spustoszenie, śmiertelną. Cała rodzina potrzebowała czasu, by pogodzić się z tą informacją. Nagle, życie zmieniło bieg, a priorytetem stało się poszukiwanie skutecznego leczenia i ratunku przed wyrokiem. 

Ta jak wyrok. Szczególnie, że w przypadku Adama postępuje bardzo szybko i agresywnie. Choroba zaatakowała kości z ogromną mocą. Doprowadziła na skraj. Jeśli nie uda nam się jej powstrzymać Adamowi grozi kalectwo. W jego przypadku takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. To człowiek silny i sprawny, dla którego ruch jest nieodłącznym elementem życia. Boję się myśleć, co mogłoby się wydarzyć, gdyby okazało się, że jest skazany na łóżko albo wózek. Dla niego zależność od innych jest bardzo dużym obciążeniem. To jasne - jest jeszcze młody, ma rodzinę, dla nikogo nie chce być ciężarem… 

Adam Chyliński

Rodzina. Ta potrzebuje Adama z jego energią, humorem, czasem zaskakującymi pomysłami. Razem z żoną i córką tworzą bardzo zgraną drużynę, która zdecydowanie stawiała się wszelkim problemom dnia codziennego. Po wykryciu choroby w ich domu bywa przerażająco cicho… Czasem słowa to za mało, by opisać swoje przerażenie przed kolejnym dniem, tęsknotę za rutyną, która dotychczas dawała poczucie bezpieczeństwa. Choroba odbiera możliwość normalnego funkcjonowania całym rodzinom, a to prowadzi do tego, że mimo woli walki w życiu pojawia się smutek i refleksja…

Leczenie Adama prowadzone jest dwutorowo: walka z chłoniakiem, a jednocześnie próba ratowania zaatakowanych przez chorobę kości. Wiem, że lekarze robią wszystko, co w ich mocy, ale by wspierać tę batalię potrzebne jest specjalistyczne leczenie. Nierefundowane. Koszty leków i środków wzmacniających to miesięcznie ponad 10 tysięcy złotych. Do tej pory dawaliśmy radę - otrzymaliśmy ogromne wsparcie od najbliższego otoczenia. Za to nigdy nie będziemy w stanie się odwdzięczyć, możemy dziękować za dobre serca, ale nie możemy prosić o więcej. W czasach, kiedy każdy ma swoje problemy, zdajemy sobie sprawę jak wielką wartość ma każda złotówka.

Niestety, w naszym przypadku, każda z nich to nadzieja na ratunek i życie! Na to, że Adam będzie mógł kontynuować leczenie bez konieczności przerywania. Bez ciągłego lęku, liczenia i oglądania każdego grosza, bezradnych poszukiwań, gdy zabraknie na wykupienie niezbędnych środków. Wiemy, że każdy miesiąc leczenia jest niezwykle ważny, od tego zależy przyszłość Adama, jego rodziny. Dla nas to jedyny ratunek! Terapia to jedyna możliwość na wyrwanie się ze szponów choroby. Nadzieja na lepsze jutro, bez wózka inwalidzkiego, bez wizji końca… Proszę pomóż nam ratować Adama. Pomóż wyrwać go ze szponów choroby, dopóki mamy jeszcze taką możliwość! Twoje wsparcie to dla nas jedyna nadzieja!

Czasem w głowie gdzieś kołacze się myśl, że rodzice nie powinni żegnać swoich dzieci, że to nieodpowiednia kolejność. Boleśnie się o tym przekonuję. Wiem jednak, że dopóki życie trwa, nie można stracić nadziei nawet na krótką chwilę. Bo lepsze jutro jeszcze nadejdzie, nie widzę innej możliwości. Potrzebuję pomocy, by przekuć nadzieję w rzeczywistość.


There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 702

preloader

Comments 34

 
2500 characters