Bezdomna...Bezbronna....Bez szans na ratunek...

Kicia o której mowa to kolejna ofiara systemu...systemu, który tak ogranicza zapobieganie ciąż u kotek wolnożyjących. Historia jakich wiele....urodzona na ,,wolnosci,, przez mamę wolnożyjącą...wychowana i zostawiona jak to w kocim świecie jest.

Malutka tułała sie w poszukiwaniu cieplego kąta, czegos do jedzenia... Któregoś razu coś poszło nie tak....nie wiemy co...możemy się tylko domyślać czy to wina świadomego działania człowieka, czy też wypadek komunikacyjny?Nieważne... efekt jest taki,że maleńka doznała złamania kości udowej z przemieszczeniem. Leżąc tak,wijąc sie z bólu powoli żegnając sie z tym okrutnym światem ktoś ją jednak dostrzegł...los chciał by na jej drodze stanęła ONA...Ci ktorzy nas śledzą znaja ,,JĄ,, dokladnie ;) to nasza niezawodna Paulina ;) To jeszcze nie był czas by odejsc kiciu....to dopiero poczatek walki o Twoje życie.

KOCHANI tym razem prosimy o pomoc w sfinansowaniu operacji zespolenia kości udowej naszej małej podopiecznej. Operacja jest baaardzo kosztowana.

Udało się, że jedna z fundacji z którą również Paula współpracuje, pokryje połowę kosztów. W sumie to ogromna kwota bo aż1600 złotych,a 800 zł spadło na nasze barki.

Liczymy na Waszą pomoc bo dobrze wiecie że zwyczajnie nie stać nas na to aby pokryć koszty operacji....

Prosimy dopomóżcie, każda złotówka to ogromna pomoc.

Z góry dziękujemy bo wiemy,że zawsze mozemy na Was liczyć ;)