Hej kochani, chcielibyśmy przedstawić wam naszą kotkę Lili, która jest z nami już od blisko 5 lat. Lila od zawsze była energicznym, rodzinnym i przyjaznym kotem, który szybko stał się częścią naszej rodziny. Od początku wychowywała się ze swoją młodszą siostrą - Aishą, którą do tej pory się opiekuje.   

Niestety jakiś czas temu zauważyliśmy, że Lili stała się osowiała i z dnia na dzień traciła apetyt co bardzo nas zaniepokoiło. Natychmiast zainterweniowaliśmy i udaliśmy się do weterynarza, który zrobił odpowiednie badania, a wtedy okazało się najgorsze... 

Lili choruje na FIP, które jest zakaźnym zapaleniem otrzewnej kotów, a dokładniej jest to forma tak zwana “mokra” - wysiękowa. Oprócz wyżej wymienionych objawów u kotki gromadzi się płyn w jamach ciała, który może powodować ucisk, a nawet duszności.  

FIP jest chorobą nieuleczalną w Polsce i niestety śmiertelną. Wiadomość ta wywołała w nas smutek i rozpacz, ponieważ nie widzieliśmy żadnej szansy na uratowanie Lili. Dzięki pomocy ludzi, którzy zostali postawieni w podobnej sytuacji, dowiedzieliśmy się, że istnieje lek dostępny za granicą, dzięki któremu koty wychodzą z tej choroby.  

Dało nam to niesamowitą nadzieję. Niestety jednak koszt takiej terapii przekracza nasze możliwości finansowe, dlatego też zdecydowaliśmy się prosić Was o pomoc. Wierzymy, że wspólnymi siłami uzbieramy całość i uratujemy życie Lili.  

Z góry dziękujemy za wsparcie i pamiętajcie dobro zawsze wraca.