Moj brat od kilkunastu dni lezy na intenesywnej terapii w Holandii lekarze chca zaprzestac jego leczenia na co sie nie godze ja i moja rodzina !! W ostatnich dwoch miesiacach walczylismy z rakiem bylam przy Mariuszu kiedy sie dowiedzial kiedy wyrywal sobie wlosy z glowy razem plakalismy ale on zawsze mi potwarzal ze trzeba trzymac fason i byc silnym .15 sierpnia Mariusz zakonczyl trzecia serie chemioterapii wyszedl do domu podnosil rece do gory ze to juz koniec byl juz zdrowy sami to widzielismy ze rak zostal pokonany !!! Wytrwalismy wszystko juz bylo na dobrej drodze ale czar prysl w czwartek dzien po jego wyjsciu ze szpitala Mariusz mial zator serca jest to skutek chemioterapii dzis walczymy o jego zycie i nigdy sie nie poddamy bo nie mialo to tak wygladac !!! Mariusza serce wciaz bije ! Zbieram na dalsze leczenie i powrot do zdrowia mojego brata.