Moi drodzy!

potrzebuję Waszej pomocy, bo sam tego nie przeskoczę, a serio warto. Przeczytajcie w czym problem: Mamy ukraińską rodzinę - samotną kobietę z dwójką chłopaków 4 i 15 lat. Mama ma wyższe wykształcenie, jest matematykiem i pedagogiem. Obecnie pomaga online ukraińskim dzieciom zdalnie w matematyce - liczyła na to, że wojna zaraz się skończy i wrócą do domu. Rzeczywistość jednak pokazała co innego. Jej starszy syn zdał pięknie egzaminy 8klasisty i dostał się do pierwszej klasy w liceum w Milanówku do klasy matematycznej. Zresztą to mega zdolny chłopak - zajął pierwsze miejsce w międzynarodowych zawodach szachowych we Francji w swojej kategorii wiekowej. Mama zdała sobie sprawę z tego, że powrót na Ukrainę nawet w przypadku zakończenia wojny, to brak przyszłości dla dzieciaków i duże ryzyko powołania do wojska starszego z nich gdy osiągnie pełnoletność. Postanowiła zacząć wszystko od nowa w Polsce. A jak widzę jak kocha swoich synów i podchodzi do ich wychowania, to po prostu nie mogę im nie pomóc. Z naszą pomocą wyrosną na porządnych i samodzielnych ludzi. Nie chcemy dawać im ryby, tylko wędkę. Ira chce zrobić kurs IT i podjąć pracę w tym zawodzie. Ma umysł ścisły, jest bystra, więc nie będzie problemu. Zaczyna intensywną naukę języka polskiego. Niestety, aby zrobić sprawnie kurs języka i IT jednocześnie mając na głowie czterolatka nie może po prostu podjąć płatnej pracy i tutaj zaczyna się wszystko rozjeżdżać... Chcemy aby w ciągu 6 miesięcy stała się całkowicie samodzielna - rozpoczęła pracę w IT. Do tego czasu bez Waszego wsparcia, po opłaceniu mieszkania co miesiąc w najlepszym wypadku wyjdzie co najwyżej na zero. A kursy też kosztują... Wierze, że ta pomoc ma sens. W dzieciakach jest mega potencjał i tak niewiele brakuje aby udało się im zapewnić normalną przyszłość. Bardzo Cię proszę o wsparcie w niewielkiej kwocie 100 czy 50 zł raz w miesiącu. Serio potrzebujemy 1500 zł miesięcznie przez maks 6 miesięcy aby to się udało! Z Tobą uda się na pewno!