Kochani! 

Kto był w Gruzji ten wie z jakim problemem zmaga się kraj. Czyli tysiące bezdomnych, wychudzonych psów które chcą tylko zaznać miłości i pełnego brzuszka. Na własna rękę dokarmiam psiaki natomiast sterylizacja jest zbyt kosztowna.

9 miesięcy temu przygarnęłam dwa szczeniaki z miasta Ckaltubo (zachodnia Gruzja). 

Psiaki zostały odrobaczone i zaszczepione przeciw nosówce oraz parwowirozie. Mają sie bardzo dobrze, nie chorują, otrzymały opiekę oraz miłość na jaką każde opuszczone zwierze zasługuje. 

Mam w planie sterylizacje obu przystojniaków. Jakże powszechne zjawisko niesterylizowanych i bezdomnych psów w Gruzji powoduje dramatyczny efekt domina psiaków żyjących w trudnych warunkach jest coraz wiecej. 

Moim ambitnym planem jest założenie w przyszłości fundacji zajmującej sie glownie tym wlasnie problemem - niesmiale marze o stworzeniu organizacji zapewniajacej opiekę weterynaryjną w postaci zabiegow sterylizacji gruzinskich czworonogow pozostawionych samych sobie. 

Na dzień dzisiejszy jednak potrzebuje Waszej pomocy finansowej. 

Koszty zabiegu oraz opieki po zabiegu to 600 zł za oba psiaki. 

Liczymy na wasza pomoc. 

Każda złotówka zbliża nas do celu.