Od wielu lat opiekuję się gołębiami, potrzebującymi pomocy. Zabezpieczam je (nie ma znaczenia, że jestem akurat w drodze do pracy, w podróży, czy mam przy sobie torbę, czy uda mi się poprosić kogoś o karton, czy mam jeszcze wolne klatki/transportery). Najważniejsze jest dla mnie ratowanie życia tych niewinnych istot. Finansuję im wizyty weterynaryjne, opiekuję się nimi w trakcie leczenia i w trakcie rekonwalescencji. Odkarmiam młode i przygotowuję, by sprawnie wróciły na wolność. To wszystko sprawia mi ogromną satysfakcję, ale też pochłania ogromne środki finansowe. Co miesiąc z czegoś rezygnuję, by móc dalej opiekować się gołębiami. Utrzymania wymagają nie tylko obecni pacjenci, ale też grupa ptaków, które mam na stałe – nie mogą wrócić na wolność, ponieważ są to ptaki kalekie lub po pmv.

W związku z tym bardzo proszę o pomoc. Nie tylko finansową. Zawsze przyda mi się wsparcie rzeczowe, tj.:

– mieszanka ziaren, ale też pszenica/kukurydza (dla dokarmianych na wolności gołębi miejskich);

– pokarm do karmienia ręcznego piskląt Nutribird A21;

– suplementy dla gołębi – na nerki, wątrobę, odporność, probiotyki, witaminy;

– podkłady higieniczne 40x60 cm i 60x90 cm;

– ręczniki papierowe;

– środki do dezynfekcji;

– strzykawki i igły.