W tym roku byłam wolontariuszką Szlachetnej Paczki i dzięki tej akcji poznałam wspaniałą kobietę samotnie wychowującą czwórkę małych dzieci. Młoda mama od pierwszego spotkania zapadła mi w pamięć i obiecałam sobie że pomogę jej jak tylko potrafię. To co urzekło mnie w tej Pani to siła i optymizm, mimo wszystkich przeszkód jakie napotyka w swoim życiu (pomimo swojego młodego wieku przeżyła już bardzo wiele). Nie oczekuje, nie czeka na pomoc od innych, tylko walczy i szuka rozwiązań na swoje problemy. Jest zaskoczona i niezwykle wdzięczna za każdym razem kiedy oferujemy jej pomoc.

Niestety paczka jaką kobieta otrzymała nie spełniła podstawowych potrzeb. Tak więc ja wraz z drugą wolontariuszką zbierałam środki na zakup rzeczy, które darczyńca miał zapewnić. Już wtedy reakcja społeczności zrzutki.pl i Facebooka totalnie mnie zaskoczyła. Tyle ludzi się włączyło do akcji, że środki zebraliśmy w ciągu jednego dnia.

Jednak na tym cała historia się nie kończy.

Teraz kobieta dostała pokój w mieszkaniu komunalnym (za który musi płacić miesięcznie ponad 1000zł). Środki, które zostają po zapłacie za mieszkanie, ledwo starczą na jedzenie dla pięcioosobowej rodziny i kobieta nie jest w stanie odłożyć pieniądze na inne potrzeby.

Niestety wyposażenie pokoju jest bardzo skromne, jest tylko pojedyncze łóżko, stolik z krzesłami, mała szafa i komódka. Dostaliśmy dwa łóżeczka niemowlęce, więc najmłodsze dzieci mają gdzie spać. Dwójka starszych dzieci śpi jak na razie na materacu, który im dałam, jednak nie jest to rozwiązanie na długo. Dlatego zbieramy na łóżko Stiga z Ikea (zajmuje ono mało miejsca a pomieści dwójkę dzieci).

Meble, które są na wyposażeniu nie są w stanie pomieścić dobytku pięcioosobowej rodziny, więc jak na razie większość rzeczy muszą trzymać w kartonach, dlatego tak ważna jest duża, pojemna szafa na, którą również zbieramy.

Z uwagi, że dwójka najmłodszych dzieci jest za mała aby pójść do przedszkola, kobieta nie może podjąć pracy zarobkowej, chociaż bardzo o tym marzy. Wierzy, że pewnego dnia będzie w stanie zapewnić dzieciom byt na jaki zasługują, będzie mogła zabrać je na wycieczkę, zwiedzać Polskę. Bardzo chciałaby również jednego dnia sama zostać wolontariuszką w jakiejś akcji, aby pomóc ludziom tak jak jej pomogli inni.

Ja pomagam jej aby przybliżyć ją do tych marzeń. Wierzę, że pewnego dnia to ona będzie pomagać innym i tak się odwdzięczy za pomoc jaką sama uzyskała, w trudnym momencie swojego życia.

Bardzo wierzę, że i tym razem uda mi się osiągnąć cel lub jego część. A siła facebooka i zrzutki.pl po raz drugi mnie nie zawiedzie.

Naprawdę każda pomoc się liczy. Nawet poprzez udostępnianie dalej zrzutki.