Kochani mija 10 miesiąc leczenia Zosi.

Zosia ma już stabilne wyniki, rozpoczęliśmy leczenie podtrzymujące i wierzymy, że ten koszmar już

mija.

Historia choroby naszej artystki opisana jest szczegółowo na stronie

Fundacji Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową, której w tym

miejscu chciałabym niesamowicie podziękować za całą pomoc i wsparcie w

tych ciężkich dla nas chwilach. Przepraszam, że nie opisuję tutaj

wszystkiego tylko odsyłam Was linkiem do zapoznania się z historią

Zosi, lecz nie jestem w stanie wracać pamięcią do początków i do

całego leczenia intensywnego naszej córki. Teraz patrzymy tylko przed

siebie, pamiętając o wszystkich dobrych ludziach, których spotkaliśmy

w Przylądku Nadziei, a którzy na zawsze pozostaną w naszych sercach.

Zosia jest wspaniałą wojowniczką i artystką, ciągle śpiewa i chce

czytać, czytać i czytać. Bardzo nas to cieszy, lecz wiem, że jest tu

drugie dno. Choć na pozór to wesołe i ruchliwe dziecko, tak jak każde

inne, to prawda jest taka, że wielotygodniowe leżenie w łóżku i

chemioterapia, sprawiły, że nie rozwija się tak dobrze jak jej siostra

bliźniaczka. Po pierwszym protokole leczenia, musiała uczyć się na

nowo chodzić, najpierw stać, później stać troszkę dłużej, później

spacerować po pokoju, później żeby nie obciążać stawów jeździła po

szpitalnym korytarzu na rowerku biegowym.

Zebrane środki pomogą Zosi wrócić do zdrowia i sprawności ruchowej.

Chemioterapię i leczenie szpitalne pokryło NFZ, przed nami teraz nie

lada wyzwanie finansowe polegające na zapewnieniu leczenia domowego,

sprzętów medycznych i rehabilitacyjnych do użytku w domu, zajęć z

fizjoterapeutą ruchowym i SI oraz na wszystkich specjalistów, do

których Zosia będzie chodziła na dodatkowe konsultacje i „leczenie po

leczeniu”.

Środki zbieramy również poprzez Fundację Na Ratunek Dzieciom Chorobą

Nowotworową, tam również możecie wpłacać- nie tylko na naszą Zosię,

ale możecie wesprzeć ogólną działalność Fundacji, bądź poszczególne

dzieci i rodziny, którzy tak bardzo potrzebują pomocy.

Dziękujemy wszystkim za pomoc nie tylko tą finansową ;)

Rodzina Jaworskich