Bylo nas trzech w kazdym z nas inna krew...

To ciezki rok dla Morrisa i pozostalych kotów. W marcu zmarl na chloniaka Lucek, w marcu ciezko zachorowal Klusek, w maju Nero... 17.09 świat Morcia sie zaczął walić...

16.09 wieczorem zauważyliśmy że jedno oko wyglada dziwnie, jest zamglone. Ale sadzilismy ze tak pada światło. 17.09 rano nadal bylo to widoczne. Morciu trafil do kliniki. Tam zrobilismy krew, usg, konsultacja okulistyczna... Ma zapalenie blony naczyniowej oka prawego, anemie ora wezły chłonne krezkowe powiekszone do 13 i 15mm. 

Morriska znaleźliśmy na cmentarzu 30.08.2018 roku. Byl w stanie skrajnego wycieńczenia, żywcem zjadały go muchy... Wet nie dawał nam szans na wyjście z tego. Walka o życie i zdrowie Morcia trwała 6 miesięcy. Udało się!!! 
Morris jest kotem terapeutą. Pracuje charytatywnie w zakładzie pogrzebowym gdzie swoją obecnością i mruczenie pomaga ludziom przejść przez trudy zwiazane z utratą bliskich. 



Bedziemy walczyć o Morta bo kocurek bardzo chce żyć!

Potrzebne mu są suplementy oraz dobra karma a takze dalsza diagnostyka...